PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659676}
7,2 158 007
ocen
7,2 10 1 158007
7,2 33
oceny krytyków
Spider Man: Homecoming
powrót do forum filmu Spider-Man: Homecoming

Powrót do domu?

ocenił(a) film na 8

W 2016 roku, po latach spędzonych u Sony, Spider-Man powrócił do uniwersum Marvela wraz z premierą filmu "Civil War". Choć Pająk nie odegrał tam znaczącej roli, to jednak jego postać została tak wykreowana, że fani byli zadowoleni. Nie czytałem komiksów, ale podobno Spider-Man to taki pozytywny Deadpool, oczywiście w PG-13. Taki właśnie był Peter w Civil War i takie jest prawie całe Homecoming.

Homecoming miało przed sobą wiele trudności. Dopiero co Sony próbowało zrebootować uniwersum Spider-Mana wypuszczając dwa filmy pod szyldem "The Amazing Spider-Man". W mojej (i nie tylko) opinii te dwa filmy okazały się niewypałem. Do tego poza Gwen nie było tam właściwie nic godnego uwagi. Sony z pewnością uznało podobnie, skoro postanowili podzielić się Pająkiem z Marvelem. Trzeba było więc jednocześnie zatrzeć złe wrażenie po filmach Sony, na dobre wprowadzić Spider-Mana do MCU i zrobić film, który nie będzie schematycznym originem, powielającym rzeczy z trylogii Raimiego i TASM. Trudne zadanie. Czy Marvel podołał?

Homecoming w mojej opinii zrobiło świetnie to, co próbowano przy TASM - stworzyć wersję Pająka, która będzie mocno różnić się od tej Raimiego. Pierwsze Spider-Many to dwa świetne filmy (Spider-Man 2 jest przecież często wymieniany jako jeden z najlepszych filmów superhero) oraz część trzecia, która nieco zawiodła, ale jakaś bardzo tragiczna też nie była. Niemniej, Spider-Man Raimiego bardzo różnił się od komiksowego - był poważniejszy i poruszał bardziej przyziemne problemy, a żarciki z ust Petera pojawiały się rzadko i brakowało mu luzu. Kwestia organicznych sieci to też nowość. Ta wersja okazała się bardzo dobra, więc trzeba było stworzyć równie dobrą.

Spider-Man to chłopak, który rzuca na luzie śmiesznymi tekstami i w filmiepo prostu musiało być dużo humoru. Jeśli ktoś na to narzeka i/lub uważa, że filmy superhero powinny wyglądać jak Watchmen, to niech ucieka stąd w podskokach, bo to nie jest film dla niego. Takie osoby mogłyby przynajmniej docenić, że humor w Homecoming jest na dobrym poziomie, a nie tak jak w wielu amerykańskich komediach, gdzie szczytem finezji jest sranie, rzyganie, pierdzenie, odmienianie słowa "f*ck" na różne sposoby czy jakże subtelne żarty o seksie...

Jak to zwykle bywa w MCU, mocną stroną filmu są postaci. Tom Holland potwierdza, że rola Człowieka-Pająka trafiła mu się zasłużenie. Jedną z udowadniających tę tezę scen jest ta, gdy Vulture przywala Petera gruzem, a ten wpada w panikę, bo nie może się wydostać. Na pochwałę zasługują także pozostali. Robert Downey Jr. to rewelacyjny Iron Man i w każdym filmie kradnie sceny. Tutaj akurat nie ma go jakoś bardzo dużo, a większość scen pokazali w zwiastunach. Marisa Tomei jako ciocia May także wygląda i zachowuje się kompletnie inaczej niż u Raimiego. Tam May to staruszka, która zna życie wskroś i pełni rolę Alfreda - służy dobrą radą i głosi umoralniające teksty. Homecomingowa May to atrakcyjna brunetka, która wygląda młodo (aktorka ma ponad 50 lat!) i stara się być bardziej przyjaciółką Petera. Ich rozmowy też są dużo bardziej luźne i swobodne. Fajną rolę pełni też Ned - puszysty kolega to także nowość w filmie o Spider-Manie (nie, nie chodzi tu o fakt, że ma trochę więcej kg :D ). Peter z reguły nie miał przyjaciela w szkole (pomijam Harry'ego), a do tego Ned jest po prostu fajny, ma sporo czasu ekranowego i bierze udział w wielu śmiesznych scenach. Pominięto tylko okazję do dobrego gagu, gdy May otwiera drzwi do pokoju Petera, a tam obok Neda stoi Peter w samych bokserkach.

Nie każda postać jednakże wyszła tak udanie. Największe zastrzeżenia mam do Michelle, która okazała się być tą słynną MARY JANE. Nie jestem rasistą i daleko mi od typa, która wyzywa innych od lewaków, ale MJ to chyba najsłynniejsza dziewczyna superbohatera i zmienienie jej postaci o 180 stopni to jakieś nieporozumienie. A szkoda, bo Michelle to ciekawa postać - introwertyczna, trzymająca się na uboczu, trochę dziwna, ale w gruncie rzeczy sympatyczna dziewczyna. Tyle tylko, że to nie seksowna, popularna w szkole dziewczyna z kultowymi czerwonymi włosami, której jednak z tej popularności nie odbiła przysłowiowa palma. Tę rolę pełni tu Liz, do której też nie można mieć większych zastrzeżeń. Gdyby zamienić te dziewczyny imionami byłoby idealnie.

No to teraz złoczyńcy - tu również duży plus. Michael Keaton wykreował godnego zapamiętania villaina, na poziomie, z ludzkimi motywami i normalnym, raczej kameralnym jak na standardy MCU planem, żadne niszczenie miast. Naprawdę, nie rozumiem ludzi, którzy ciągle narzekają na tych złych i oczekują tak skomplikowanych osobowości jak Joker Nolana. Przyczepiłbym się jedynie do trochę krótkiej finałowej walki. Lekka nagana należy się też twórcom za Shockera - potraktowano go po macoszemu, nawet nie dano mu efektownej sceny akcji. Ale Shocker to wróg raczej bez większego potencjału, więc tragedii nie ma.

Miło popatrzeć na to, jak Peter radzi sobie ze szkołą, bo w poprzednich filmach właściwie to pominięto. Niezbyt udanie wypadł pomysł z Flashem - nie jest on białym mięśniakiem, budzącym respekt w całej szkole. Nie musiał być, twórcy podjęli decyzję, by rywalizował na polu nauki z Peterem i byłoby to ciekawe podejście, tylko że Flash nie dość, że jest wyraźnie gorszy od Parkera, to jeszcze sam nie budzi zbyt wielkiego szacunku (śmieją się z niego na spotkaniach do olimpiady).

Zakończenie Homecoming bardzo mnie usatysfakcjonowało. Co prawda wolałbym, gdyby Spider-Man dołączył do Avengers tak jak o tym marzył, ale da się zrozumieć jego ostateczną decyzję i motywy jej podjęcia. Mam jednak nadzieję, że mimo to Spider-Man w Infinity War odegra znaczącą rolę. Pozytywnym akcentem jest też powrót Pepper i jej pogodzenie się z Tonym. Szkoda by było, gdyby po tym wszystkim co przeszli, tak po prostu się rozstali.

Cóż, Homecoming jest trochę taki jak i sam Spider-Man - "Friendly Neighborhood Spider-Man" - traktuje o problemach dużo mniejszej wagi niż armia obcych czy AI chcące zniszczyć całą ludzkość i w tej roli sprawdza się świetnie :) Udany powrót Spider-Mana na ekrany kin w solowym filmie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones