Film bardzo kiepski. Oprócz mnóstwa efektów specjalnych nie dojrzałem niczego pozytywnego. Historia, która już istnieje jest wciąż odgrzewana i to w tak nieudolny sposób...
To tak jakby oglądać "Kevin sam w domu" po raz setny...
Obecne kino to wielka metamorfoza, niestety niekorzystna - podobne odczucia mam jak do coraz to nowszych odcinków "szybcy i wściekli".