Tarkowski, Antonionii, Bergman, Tarr i właśnie Angelopoulos to najambitniejsi i najtrudniejsi twórcy na dzień dzisiejszy jakich znam.
-Podróż przez historię bałkan: polityka i historia już od dłuższego czasu mnie nie interesuje, więc ta cześć tego dzieła mnie nie ujęła.
-Nostalgia z powrotu do miejsc dawno nie odwiedzanych a naładowanych wspomnieniami wypadła korzystnie
-Stosunek reżysera do rzeczywistości i filmu jako narzędzia jej postrzegania i przedstawiania to chyba najważniejszy aspekt filmu
-Wątek miłosny taki sobie
Film momentami onirycznymi ze scenami powrotów do czasów młodości , przez co narracja dzieła może nastręczać trudności z nadążeniem i poukładaniem w głowie odpowiedniej kolejności zdarzeń.
-no i ta wspaniale manewrująca kamery używająca długich ujęć.
-Momentami śmiertelnie nudny
pejzarz ciekawszy
7/10