Film pt "Galerianki" jest prosty, ten daje do myślenia, ukazuje troszkę inną perspektywę.
Jest śmielszy i osobiście uważam, że dla osób dojrzałych.
Samo to, że jak byłam w kinie atmosfera na sali przeraziła mnie ;) Była cisza, nikt nawet nie pisnął, ani nie chrupnął popcornem. Wszyscy oglądali z ciekawością i wgłębiali się w sens filmu. No może prócz dwóch kobiet, które wyszły w połowie filmu. Co było tego powodem nie wiem.
Dla mnie film był zachwycająco przerażający.
Wydaje mi się też, że na kobiety zadziała on zdecydowanie mocniej niż na mężczyzn, choć to zależy od poziomu wrażliwości.
śmieszna jesteś, lewacka propaganda i doszukiwanie się w tym filmie "sztuki", pewnie jakieś lewactwo i zepsute bydło oglądało to jak taka atmosfera była u ciebie na sali, bo u mnie było 40 osób i połowa wyszła
Damianq@ Każdy ma prawo do własnej wypowiedzi i własnego zdania, nie masz prawa mnie obrażać mnie i obrażać ludzi, którzy siedzieli podczas mojego seansu. Wydaje mi się, że "zepsute bydło" to byłoby idealnym wręcz komplementem dla ciebie.
Fakt wraz z koleżankami doszukiwałyśmy się podobieństwa do filmu Galerianki.Tego filmu nie odczujesz w tym scenariuszu.film nie zaskakuje wręcz momentami usypia.Owszem daje do myślenia pokazuje przede wszystkim relacje w rodzinie głównej bohaterki.Sceny erotyczne bardzo odważne i prawdziwe.Mężczyzna na filmie tym mógłby zasnąć kobieta wytrwa do końca chociaż będzie zawiedziona brakiem większej dawki emocji,
Scena kolacji, gdy glowna bohaterka zaczela widziec wszystkich klientow przy stole razem z nia, jej mezem i goscmi byla genialnie wyrezyserowana i zdecydowanie uratowala ten film w moich oczach. Dalem 6\10. A Galerianek nie moglem za przetrawic, pomimo usilnych prob, nie dotrwalem jeszcze nigdy do konca.
Tak mnie też ta scena bardzo rozbawiła.Jak również krótka chodź zapadająca w pamięć rola Jandy.