PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=509760}

Sponsoring

Elles
5,2 48 877
ocen
5,2 10 1 48877
4,8 22
oceny krytyków
Sponsoring
powrót do forum filmu Sponsoring

Nie za bardzo rozumiem zakończenie. Nie rozumiem również po co autorzy zdecydowali się na
włączenie wątków, z których i tak nic nie wynika. Dlaczego wątek relacji matka - córka nie został
dokończony. A co z Charlotte i jej chłopakiem? Dokąd wyszła Anna podczas kolacji? Co dalej z jej
rodziną? Wszystko zaczynało się rozkręcać a tu śniadanie i koniec. Z czego więc mamy wyciągnąć
wnioski? Czego mamy się nauczyć? Zastanawia mnie czy tylko ja mam takie refleksje.

ocenił(a) film na 3
navyblue1

Uważam że film jest zagmatwany i przebajerowany. Hej!

ocenił(a) film na 5
baca350

'Przebajerowany' czyli? Hej!

ocenił(a) film na 7
navyblue1

Moim zdaniem, bardzo ważnym w tym obrazie jest rozmowa dziennikarki z mężem przed kolacją z szefem, kiedy to mówi, w odpowiedzi na męża podejrzenia o jej zmianie osobowości od momentu "...kiedy zaczęła zadawać się z tymi kur...mi". Powiedziała wtedy (nie wiem czy zacytuje to dokładnie) "...może to nie tylko one są kur..mi, może to my wszyscy jesteśmy temu winni?" Czyli właściwie ten cytat wyjaśniał by, co chciał przekazać nam twórca filmu. To tłumaczyło by również, dlaczego jest przedstawiony w filmie wątek relacji matki z córką.
Może się mylę, ale po obejrzeniu odniosłem takie właśnie wrażenie, że aspekt sponsoringu nie jest winą samych tylko młodych studentek, i ich klientów, ale nas wszystkich, że nieświadomie przyczyniamy się do tego w różny sposób.
Sama końcówka filmu pokazuje jak daleko w sferze intymnej byli ze sobą bohaterzy, dziennikarka i jej mąż, pomimo że ona jeszcze chciała naprawiać ich relacje, widocznie nie znała (nie rozumiała) jego potrzeb seksualnych, które prawdopodobnie bez problemu odkrył by przed dziewczynami na telefon.

ocenił(a) film na 7
navyblue1

Zapomniałem o scenie końcowej.
Wydaję mi się że scena końcowa pokazuje, że nic właściwie w ich relacjach rodzinnych się nie zmieniło, pomimo całej świadomości dziennikarki ale i zarazem jej bezradności która stała się jednak silniejsza , czyli dość negatywny koniec.

ocenił(a) film na 5
Bilo35

Wiadomo, każdy widz odbiera film w inny sposób i zwraca uwagę na inne wątki. Scena końcowa rzeczywiście przedstawia to, że w rodzinnych relacjach nic się nie zmieniło. No okej, ale czy tak rzeczywiście mogło by być?Czy to normalne, że po tak upokarzającym dla dziennikarki wydarzeniu ona po prostu je śniadanie jakby nigdy nic? Jakby nie wiedziała o tym, że jej małżeństwo to już tylko umowa na papierze. Zastanawia mnie jedna sprawa. Dlaczego wprowadzony został wątek relacji dziennikarki z dziećmi? Czy miał on na celu jeszcze dogłębniej pokazać jak źle jest w tej rodzinie?

navyblue1

Tak rzeczywiście może być. Bardzo trudno zmienić jest człowieka. Po "burzy" nastał powrót do codzienności. Sprawy zostały zamiecione pod dywan. W typowej drobnomieszczańskiej rodzinie z pozoru wszystko jest ok. Fin.

ocenił(a) film na 6
itifonhoum12

Też tak odebrałam zakończenie.... Koniec artykułu i żyje się dalej.... do następnej kontrowersyjnej sprawy....

ocenił(a) film na 4
navyblue1

to jest Szumowska;) jej pretensjonalność niestety kompletnie mija się z moimi oczekiwaniami. pomysł dobry, parę wątków ok, obsada całkiem-całkiem, ale tak potwornie pogmatwała temat, że miało być ambitnie, alternatywnie i ciekawie, a wyszła niestety dość żenująca papka. szkoda.

ocenił(a) film na 7
savonn

Ja nie jestem tak krytyczny dla tego tego filmu, dobra odmiana od tego Hollywodzkiego ostatnio produkowanego badziewia który zalewa kina i rynek. Film dał mi do myślenia i utkwił w pamięci, podczas seansu trzeba było się jednak wysilić , bo nic nie zostało podane na tacy, ja lubie takie kino i uwazam że społeczność filmwebu za ostro w ocenach potraktowało ten obraz.

ocenił(a) film na 1
savonn

Ja niestety uważam, że Szumowska nie miała czego tu pogmatwać, bo wątków było jak na lekarstwo. Jedna prostytutka i jej chłopak, druga prostytutka i jej matka oraz dziennikarka i jej mąż . Koniec. Dzieci to wątek poboczny, nic nie wnoszący do akcji, mogłoby go nie być. Film się jeszcze nie zaczął, a już się skończył. Katastrofa.

ocenił(a) film na 2
savonn

Dokładne odzwierciedlenie moich myśli nt. tego filmu.

navyblue1

Widzę, że mój odbiór tego film był totalnie różny od poprzedników;)
Mnie z kolei wydawało się, że Charlotte to Anna sprzed lat. Wskazuje mi na to kilka sytuacji: 1. Podczas jednej ze scen rozmowy z Alicją Anna mówi do niej: "nie usłyszała Pani co powiedziałam" jakby coś jej wyjawiła (a puściły jej "blokady" bo była pod wpływem alkoholu;)) i prosiła o dyskrecję. 2. Ogólnie w rozmowie z Alicją z początku ma obawy, jest nieśmiała, później jednak rozumie się z nią poniekąd bez słów, tańczą, czuje się dobrze (czuje bratnią duszę?). 3. Podczas rozmowy ze zbuntowanym synem wyrzuca mu, że nie docenia tego co ma oraz denerwuje się na jego odpowiedź w stylu "tak, jakbyś Ty musiała w życiu o coś walczyć". 4. Po scenie (ładnej, nieagresywnej sprawiającej wrażenie pozytywne) łóżkowej Charlotte z jakimś młodym facetem nagle jest ukazana zamyślona szczęśliwa Anna (jakby przypominała sobie tę miłą chwilę). 5. Gdy odwiedza ojca w domu starców na koniec jakoś tak znacząco na niego spogląda, a potem jest scena, gdzie Charlotte (kamera jest skierowana centralnie na jej twarz) opowiada o różnych sprawach i mówi, że w sumie każdy z nich mógłby być jej ojcem.
Nie wiem, tak mi się jakoś skojarzyło to wszystko;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones