Marcin masz 31 lat, a dalej mieszkasz z mamą w Koszalinie..

Posłuchaj Marcin.. nie bede się zniżała do Twojego poziomu bo to nie jest problem zwyzywać kogoś kogo sie wogóle nie zna.. i obrzucenie go takimi bluzgami.. swiadczy to tylko o Twojej osobie i o poziomie Twojej inteligencji.. uważam ze Twoje komentarze nie są na miejscu.. to jest strona gdzie każdy może wypowiedziec nie na temat ogladnientego przez siebie filmu a nie do ubliżania! nie życze sobie takich wypowiedzi pod naszym kontem... bo to czy ktos ma konto z kims powiązane, to jest to TYLKO jego sprawa i tej osoby!!!!!! wiec jezali masz chodz troche oleju w glowie to bez odbioru. Pozdrawiamy...

a czego się spodziewaliście??:) mnie osobiście wydawało się, że to będzie film ukazujący ten problem społeczny, jakim jest sponsoring.. a tym czasem był to obraz skupiający się na głównej bohaterce i jej osobistym dramacie- samotności w pozornie "dobrym i poukładanym" małżeństwie. ale w sumie to mnie zaskoczył na plus ten film, gdyż słyszałam niepochlebne opinie
p.s. lepiej zbywać milczeniem persony jak powyżej;)
pozdrawiam

Zgadzam się... film wydał mi się mega "płytki"...

Ja również jestem rozczarowana:( W nr 7 "Wysokich Obcasów" przeczytałam pozytywną (jak narazie jedyną pozytywną) recenzję tego filmu , padały nawet okreslenia takie jak "nowofalowy" , jak dla mnie to są jakieś popłuczyny po Nowej Fali . Slabe zdjęcia i montaż . I do tego wszystkiego Juliette Binoche plująca makaronem. Przykry widok i przykro to się ogląda.