SPOOOOOOOOOOOOOOOOOOOILEEEEEEEEEEER SPOOOOOOOOOOOOOOOOOOOILEEEEEEEEEEER SPOOOOOOOOOOOOOOOOOOOILEEEEEEEEEEER SPOOOOOOOOOOOOOOOOOOOILEEEEEEEEEEER myślałam, że scena kolacji, na której Anne widzi wszystkich klientów dziewczyn, z którymi rozmawiała, będzie zakończeniem filmu, i byłam w szoku, że Szumowska jest w stanie spuentować film o poważnej tematyce z takim jajem. niestety, łudziłam się (a kiedy opowiedziałam to mamie, powiedziała "dziecko! to Szumowska, nie Almodóvar!" i miała rację)
a wykorzystanie utworu moich kochanych Knife'ów, nieudolnie próbując nadać klimat jak ze sceny z filmu Xaviera Dolana zabolało mnie bardzo!