Młoda Holenderka jedzie do Wenecji, aby spotkać się z dawno niewidzianym ojcem. Razem wyruszają w podróż, która bardzo ich do siebie zbliży.
Liza (Roberta Petzoldt) jest młodą Holenderką, która jedzie do Wenecji, żeby spotkać swojego ojca Mauro (Beppe Costa). Mężczyzna jest włoskim muzykiem. Wiele lat temu postanowił rozstać się z matką dziewczyny i od tamtej pory nie miał kontaktu z córką. Para rusza we wspólną podróż trasą Orient Express. Odwiedzają wspólnie Słowację, Chorwację, Serbię, Bułgarię oraz Turcję. Podróż bardzo ich do siebie zbliża. Okazuje się, że ojca i córkę łączy więcej, niż im się początkowo wydawało. Ciepłe kino drogi, które bawi i wzrusza do łez. Obraz w lekki sposób mówi o trudnych relacjach między córką a jej ojcem muzykiem. Reżyser Eddy Terstall (Simon, Sextet) umiejętnie buduje nastrój i prowadzi akcję. Atutem produkcji są piękne zdjęcia dokumentujące podróż bohaterów, która zaczyna się w malowniczej Wenecji, a kończy w egzotycznym Stambule. W rolach sympatycznych, choć niepozbawionych wad Lizy i Maura ciekawie zaprezentowali się utalentowana Roberta Petzold (Deal) oraz Beppe Costa (Antoś, Sekret magika).
Dzięki Cinemax