Jestem bardzo zdziwiona, ze film ma tak wysokie noty. Historia jest mocno naciągana, gra aktorska słaba, a motyw
głównego bohatera za często juz wykorzystywany. Szczerze mówiąc nie domyslilam się zakończenia, tylko dlatego, że nie
spodziewałam się, że będzie az tak oklepane.
Co do gry aktorów, to chyba jednak się mylisz. Lacey była naprawdę dobra. A zakończenie nie było oklepane, tylko wydumane. Nie wyjaśniało ani tego, czemu akurat Jane to spotkało, ani tego pożaru.