Jak do tej pory najgorsza część. Ale z drugiej strony dobrze że nie będzie więcej tego brzydactwa Jane.
Zgadzam się w 100%. Bez wojny Sharp wypadł jak dziecko we mgle - nieporadny i zagubiony. Mnie to wręcz irytowało. :) Dziwi wysoka ocena. Równa tej za "Oblężenie", które moim zdaniem było jedną z lepszych części. Reasumując, tylko 7. Reszta jak do tej pory ma u mnie 8-9.
Aha, w obsadzie Waterloo Sharpe'a, też jest "brzydactwo Jane". Ja już nie mogę na nią patrzeć. :D
Ciekawe jak wyglądają wasze żony. Jane jest piękna. Jest niewysoka, ale czy od razu trzeba ja wyzywać od brzydactwa? Nawet jeśli komus podobają się tylko bardzo wysokie dziewczyny. Doradzam wizyte u okulisty
Według mnie jak na razie najgorsza była "Szabla Sharpa", a to wredna ... Jane mam nadzieję, że się jeszcze pojawi, ale tylko po to żeby zobaczyć ją w nędzy w jakimś rynsztoku wyśmiewaną przez arystokratów.
w sumie po śmierci tego jej fagasa pewnie tak skończyła. w Waterloo sharpa brakowało mi dopełnienia tej historii. Notabene waterloo tak komicznie pokazane.. . i co ten reżyser miał do holendrów że ich aż tak pokazał, kompleksy jakieś? Zauważyliście że po waterloo załamuje się chronologia? Waterloo w 1815, sharpe jedzie do indii w 1816, a tam gada że ta francuska umarła kilka wiosen wcześniej.
Ja się zbytnio nie dziwiłem temu uprzedzeniu co do Holendrów, Anglicy ich po prostu nie lubią. Mają nawet tam u siebie takie powiedzenie, gdy pada mocny deszcz: Bóg sra Holendrami :)