Takie filmy powinno puszczać się już dzieciom w szkołach, ale komu na tym zależy? Gawiedź też nieszczególnie zainteresowana, zanim ich to nie dotyczy. Wolą kolejne komedie romantyczne z Adamkiem, Karolakiem i spółką. A to si,ę toczy, codziennie wokól nas, nie bezpośrednio w naszym otoczeniu, ale na naszym kontynencie, w naszym świecie. I te wszystkie przypowiastki o Bin Ladenie, ISIS i agresywnej religii islamskiej jawią się po takim seansie w nieco innym świetle. Nigdy nie byłem i nie jestem w dalszym ciągu zwolennikiem teorii spiskowych, ale rola "globalnego policjanta", Wielkiego Wuja Sama, była w moim pojęciu zawsze czymś oczywistym. Dobrobytu nie buduje się ciężką pracą, to kolejna mrzonka, którą nam na co dzien sprzedają. Jesteśmy codziennie zarzucani zmanipulowanymi "wiadomościami", które jak chyba każdemu nawet średnio rozgarniętemu człowiekowi wiadomo, można przedstawić tak, jak komu wygodniej. Karmią nas nienawiścią do regionu, który od USA nie może odpocząć przez kolejne dziesięciolecia, wszystko rzecz jasna z etykietką "misji pokojowych" i dbania o PORZĄDEK na świecie. Media czeszą nas jak chcą, zgodnie z obowiązującą modą. Rosja jest zła, a USA zbawi świat. Czy ktos jeszcze w to wierzy?