Bohater jest wierzący/nawrócony albo szalony i uważa się za Jezusa i widzi oraz rozmawia z Matka Boską. W filmie pokazano, że zwykły/grzeszny człowiek jest często lepszy i bardziej miłosierny niż ci którzy biegają z krzyżami i robią szum oraz przy okazji tratują innych albo lepszy od niektórych księży. Czyli, że jest różnica między prawdziwą wiarą i stosowaniem jej zasad oraz wiarą/działaniem na pokaz.
My(katolicy) nie jestesmy tolerancyjni? Sprobuj zrobic taki sam plakat tylko z "Mahometem", po nas wszyscy moga jechac a jak ktos sie odezwie to jest nietolerancyjny. Zwyzywaj katolika i zrob to samo z muzulmaninem, zobaczysz roznice. Za zmiszczenie koranu pojdziesz siedziec o ile wczesniej muzulmanie cie nie zlinczuja a za zniszczenie Pisma Swietego co ci grozi?
dopiero co obejrzałam film. Uważam, że plakat nie jest obrazoburczy zwróćcie uwagę, że tam przy każdym bohaterze są motywy wiary. Pedofil ksiądz, Syn Matki boskiej, mechanik pod krzyżem. Zobaczcie,, że tam na przykład sa ujęcia samego krzyżyka powieszonego w samochodzie (Łukasza simlata) Małe detale nad którymi trzeba się zastanowić. U każdej postaci pojawia się motyw krzyża. Tylko tu zadaje pytanie jaki to miało miec charakter? Siędze i myślę.....