Ksiazak duzo lepsza...film coraz bardziej pod koniec naciagany,w samej łodzi, mało watkow zaskoczenia...ale pogubilem sie kto byl zdrjaca - Jones czy Vaslov?
Czyli był zdrajcą ZSRR - dał od nich drapaka jako ich obywatel. Co do pytania J_C_WELLSa: na moje z samej końcówki przestało to być jasne - albo obaj - Vaslov i Jones - "agentowali" dla ZSRR ale tego o sobie nie wiedzieli, albo to jednak Jones a Vaslov nie. Co do Vaslova może np. chciał sobie przwłaszczyć OBIEKT i potem opylić go tej stronie która da więcej? Stąd jego takie a nie inne postępowanie. Kurde, na sam koniec jednak twórcy zamotali... i dobrze!
Nie, Vaslow nie był zdrajcą, tylko podwójnym agentem (również sabotażystą) . Niby jak miał przywłaszczyć sobie film i odsprzedać najhojniejszej stronie, skoro ruscy mieli wszystkich na muszce? Podobnie fałszywą nadinterpretacją jest zakładanie, że Jones był szpiegiem. Bo co, bo pożegnał się po rosyjsku?
Otóż to. Ale niestety po świetnym początku i średnim rozwinięciu nadciąga chaotyczne, tandetne zakończenie. Rozczarowanie... A szkoda, bo klimat niczym ze starych Bondów... 6/10