PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=175}

Stan oblężenia

The Siege
6,7 22 056
ocen
6,7 10 1 22056
5,8 4
oceny krytyków
Stan oblężenia
powrót do forum filmu Stan oblężenia

Proroczy sen Ameryki

ocenił(a) film na 5

Czemu ten film dla wielu jest taki dobry? Czyżby ponad samą
treść przekładali rolę swojego ulubieńca Denzela
Washingtona? Może dlatego, iż głównym tematem jest walka
z terroryzmem, a sam ''Stan oblężenia'' jest tylko małym
krokiem w kierunku tego co miało miejsce 11 września
2001? Być może uważają też tą produkcję za solidną w
swoim gatunku? Powodów może być przecież znacznie
więcej.
Ja natomiast widząc ten film po raz drugi po 10, może 12
latach, twierdzę, iż potencjał, który w nim drzemał jest
wykorzystany co najwyżej w 60%, a sama fabuła w niektórych
momentach jest nie tyle kiepska co wnerwiająca. Bije od niej
propagandą na kilometr, a to co robią władze i wojsko jest
karygodne. Nie można tego na pewno nazwać ''chwytaniem
się brzytwy przez tonącego''.
Na pierwszy rzut oka nie mamy tu do czynienia z typowymi
proporcjami ''ten dobry'' kontra ''ten zły''. Scenarzyści zadbali o
''ubranie'' swojej historii w kilka pobocznych ról, które mają
sprawić, że ma być ciekawiej i niestandardowo. Cóż z tego,
skoro zarówno agentka CIA Kraft z przeszłością jak i
despotyczny generał Devereaux, całkowicie przyćmiewają
sprawców ataków terrorystycznych. Tak prawdę mówiąc to
osoba, która za tym wszystkim stoi?, słabo jest nakreślona.
Ma się wrażenie, że agent FBI ściga ... duchy.
Pod przykryciem uroku Elise (Annette Bening), jest fałszywa
ekspresyjność. Ja dostrzegłem przede wszystkim
rozhisteryzowaną kobietę, która próbuje naprawić swoje błędy
lecz jakoś jej to nie wychodzi. Postać nie przypadająca do
gustu. Jeszcze gorzej prezentuje się ''przywódca'' armii, która
robi istną inwazję metropolii. Z generała wychodzi zwierze, a
jego poczynania są dalekie od proceduralnych, chociaż on
sam udaje przed agentem Hubbardem oraz przed widzem, że
właśnie wspomnianych procedur się trzyma. Nic bardziej
mylnego. Jego gra jest koszmarna. Nie wiem czy zasłużył na
Malinę, ale ironiczny uśmiech pod nosem, mający nam
pokazać jaki to z niego pewny siebie i twardy skur#@syn to za
mało, zdecydowanie za mało, wertując inne jego dobre role,
aby stwierdzić, że ta jest tą udaną. Wracając do poczynań
wojska czyli metod jakimi się kierowało, aby dotrzeć do ...
właśnie do czego? Co chciało tym żenującym ''stylem''
udowodnić i komu? Wszystko to nadęte do granic absurdu.
Walka z terroryzmem nie oznacza przecież walki z wszystkimi
krajami arabskim świata. Nie oznacza to, że trzeba zrównać z
ziemią Irak, Iran, Liban czy inne kraje gdzie terroryzm się
szerzy. To zjawisko jest znane na globie wszędzie i od wielu,
wielu lat. A strach przed Koreą Północną? Amerykanie
wkraczają ze swoimi brudnymi buciorami gdzie tylko się da i
wydaje im się, że posiadają jakiś monopol na uzdrawianie
świata. To jakaś koszmarna bzdura. Sami przyczyniają się do
takiego, a nie innego obrotu sprawy, a i często maczają w
niejednym paluchy. Wielcy zbawiciele uciśnionych i swojego
''hamerykańskiego'' snu o wolności się znaleźli, a nie potrafią
poradzić sobie ze skalą przestępczości, chorobami systemu i
tym podobnymi zjawiskami na własnym podwórku.
Gdyby nie sam Denzel Washington, który ponownie dał z
siebie sporo jak na film sensacyjny, rozmach realizacji
produkcji, czyli dopracowane eksplozje, do złudzenia
przypominające autentyczne( dobre efekty pirotechniczne),
kilka udanych fragmentów gdzie mamy szybką akcję, dobrze
dobraną ścieżkę dźwiękową, chociaż nie powiem, niektórzy
mogą jej przy tym wszystkim nawet nie zauważyć, kilka
niebanalnych dialogów (zwłaszcza wypowiedzianych przez
Denzela), nie przyznałbym nawet tej ''piątki''. Szkoda bo mógł
być z tego na prawdę niesamowity film w swoim gatunku, a
tak mnie tylko zniesmaczył. Jeden z końcowych tekstów
generała Williama wbił gwóźdź do trumny, a brzmiał ''Chodzi
tylko o dobro Ameryki...''. Wszystko już jasne na ten temat.
5/10 to kara za to zobaczyłem.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
djrav77

Pewnie można się przyczepić wielu rzeczy ale w sferze symbolicznej "Stan oblężenia" może być uważany za proroczy bo przecież już trzy lata później wieże WTC, zresztą w filmie pokazywane kilkakrotnie, zostały zrównane z ziemią...

ocenił(a) film na 8
filmowiec102

Ale inspiracja nie wzięła się znikąd już w 1993 doszło do ataku na WTC wtedy zgineło 6 osób i ponad tysiąc było rannych.

djrav77


przecież w filmie chodziło o to właśnie żeby te amerykańskie absurdy pokazać.

ocenił(a) film na 8
djrav77

To nie jest bynajmniej amerykańska propaganda film dobrze pokazuje desperację rządu Stanów Zjednoczonych w walce z terroryzmem który jak sam zauważyłeś sami sobie tworzą, poza tym często ingeują w konflikty na Bliskim Wschodzie który chcąc niechcąc trzeba przyznać jest politycznie niestabilny praktycznie w każdym z trzech krajów który wymieniłeś toczyła się wojna w ostatnich 30-40 latach lub nadal się toczy a im bardziej ingeruje USA tym więcej muzułmańskich fanatyków, w końcu sama Al-kaida mianuje się samozwańczym obrońcą arabskiego świata więc niejako Stany prowadzą wojnę ze wszystkimi muzułmanami bo jak było nawet w filmie Samir był palestyńczykiem i należał do internacojonalistycznych muzułmańskich fanatyków. Myślę że fanatykiem również można nazwać też gen. Devereauxa który sam jawi się patriotą i myśli że dla dobra kraju jest nawet zobowiązany łamać konstytucję, stan wyjątkowy w Nowym Yorku to nie jest wyłącznie jego wymysł to efekt despreracji społeczeństwa i samego prezydenta ktory sam wydał zezwolenie wobec bezradności i obawy przed kolejnymi atakami, nie brano pod uwagę że to utrudni pracę służbom w ujęciu terrorystów. Rola Willisa to jedna z jego poważniejszych kreacji, poza tym sam scenariusz jest świetny to jak oddaje realia polityki Stanów Zjednoczonych i właśnie ten brak klasycznego podziału na dobro i zło, widz sam musi sobie rozkminić komu Hubbard powinien zaufać. . . no i sam fakt że w rzeczywistości doszło do ataku w NY zjednej strony to trochę irytujące że Amerykanie robią o tym filmy i sami nie potrafią temu zaradzić z drugiej myślę że Edward Zwick chciał ostrzec właśnie przed tym że może dojść do wojny z terroryzmem i jak daleko ta wojna może zajść, moim zdaniem film zasługuje conajmniej na 7.

ocenił(a) film na 6
djrav77

wyjąłeś mi to z ust, miałem podobne myśl

ocenił(a) film na 9
djiraq

Dziś ten proroczy sen urzeczywistnił się nawet w Europie na ulicach Brukseli.

djrav77

a ja pamiętam jak George W. Bush powiedział: "zobaczycie, terroryzm jaki znamy z USA przeniesie się na planszę Europy i tam będziecie się martwić o swoje życie".

ocenił(a) film na 7
h4r

kiedy i gdzie tak prawił? moze tez wspominał o tym jak jego dziadek sprzedawał rope Hitlerowi w czasie II wojny ? czas spojrzec na troche z boku na ta rodzinke i jej korzenie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones