Dla mnie bardzo dobry. Jest napięcie, jest „atmosfera”, film wciąga, nie dłuży się i nie nudzi. Świetna Whitty, jak również zagubiona Lockwood, którą jak na razie znam tylko z tego filmu. Mam nadzieję, że wkrótce dane będzie mi zobaczyć cos jeszcze z jej skromnego dorobku. A scena z dziewczyną na stole w Ameryce by nie przeszła, zbyt odważna, mi się podobała, choć trochę zaskoczyła.