Film ogolnie dobrze wypadl w moim skromnym odczuciu. Po duzej ilosci negatywnych wypowiedzi, podszedlem do produkcji dosc sceptycznie. I bardzo milo sie zaskoczylem. Otoz film ma dwa oblicza. Ogolnie obraz z poczatku moze wydawac sie dosc "powolny", ale jest wciagajacy i trzyma widza do konca seansu w niepewnosci "jak to wszystko sie zakonczy" (chociaz z reguly wiemy, ze komedia romantyczna = happy end). Niby komedia, a jednak nie smiejemy sie do rozpuku, ale jednak smiejemy. Przynajmniej ja sie smialem na niektorych scenach. Film nie posiada glupich i prostych skeczy, podanych na tacy jak w Kac Vegas. Dowcip jest bardziej podobny do tego "brytyjskiego ironicznego-humoru". Glowny bohater probuje byc wyluzowany, ale nie wychodzi mu to, jest sztuczny - o to wlasnie chodzi w tym filmie, a w moim mniemaniu niektórzy przez to uwazaja film za kiepska, zle zagrana komedie - blad. Ogolnie film mnie wciaganal, historia dosc prosta, ale fajnie przedstawiona. Troszke smiechu, troszke refleksji i oczywiscie happy end - polecam 7/10