1. Dlaczego ten 2 gościu Miller zmarł w grze pomimo, że rzucił różę??
2. Skoro Swink z nimi na końcu wrócił, to albo sie uratowal pomimo ze w grze bylo game over, lub wszyscy gracze zostali wskrzeszeni czego nie pokazali w filmie.
co do 2. spostrzegawczosc wystarczy jak widac Ty jej nie masz. Gdy zaplatal sie w zarosla na jednym z kadrow bylo widac roze, reszte sam sie domysl
1. Może dlatego, że te wszystkie duchy nie mogły przekraczać róży a on rzucił kwiat w przejściu i sam wszedł do komnaty.
Co do pytania 2 to rozumiem Twoje wątpliwości bo na ekranie komputera jak byk stało GAME OVER, nie jestem też botanikiem ale ta płożąca roślina mi na róże nie wyglądała. A jeżeli była różą to właśnie, dlaczego na ekranie pojawił się ten napis. Hipotez jest kilka tak jak powiedziałeś mogli zostać wskrzeszeni wszyscy czego warunkiem była śmierć Eli Batory, albo tylko Swink ponieważ jak sam stwierdził "gra zaczyna oszukiwać" bo nie umarł w grze a w rzeczywistości już zaczynało go coś atakować - a jego powrót do życia to swoista rekompensata "za wadliwe działanie" gry. Ale w końcu te niedoskonałości doskonale wpasowują się w klimat tego średniej klasy iście amerykańskiego horroru i pewnie właśnie niedomówienia stanowią jego największą zaletę.
1. Miller rzucił róże, która od razu jakby spłonęła (zniknęła), może dlatego że odpędziła jedne duchy, lecz już nie samą Elżbietę...
2. Według mnie to była dzika róża... a gra może nie przewidziała takiego zbiegu okoliczności...
w sumie to można gdybać :D
2. Moze gra nie byla dokladnym odwzorowaniem swiata realnego. Swink z reala lezal w krzaku rozy, w grze rosly tam inne chwasty.
Wynik? Swink zginal w grze i przezyl w realu bo czerwonego kwiatu mial Ci dostatek :)
Lubie gdybac i snuc teorie, chyba jak wiekszocs z was :)