czytając opis filmu można spodziwac się zdecydowanie więcej.... mam wątpliwość czy warto ten film oglądać, na pewno nie drugi raz..
Oj na pewno nie drugi raz. Dotrwać do końca było mi trudno. Może i potencjał był, ale wyszło bardzo słabo. Największym atutem filmu jest chyba tylko obsada.
Paradoksalnie mnie ta obsada drażniła. Aktorzy grali dobrze, co na tle pozostałych aspektów filmu dawało komiczny efekt.
Największym atutem tego filmu jest (jak zwykle) Edward Norton, bo zarówno De Niro jak i Jovovich w pewnym sensie działali mi na nerwy.
De Niro, Nortona i Jovovich zawsze lubiłem. W tym filmie chyba tylko Jovovich mnie drażniła. Reszta głównych aktorów była świetna :) Milla o wiele lepiej sprawdza się w filmach akcji, aż miło się wtedy film ogląda :)
O tak, mnie również drażniła Milla, choć zdawało mi się, że jestem w stanie polubić ją w każdym gatunku filmowym. Tu jednak nie mogłam na nią patrzeć. Norton pokazał największą klasę. Nie wiem dlaczego De Niro zgodził się zagrać tak antypatycznego, bezbarwnego (jak dla mnie) gościa.