Wczoraj obejrzałem go poraz pierwszy w życiu na TVP KULTURA i bardzo się cieszę, że miałem okazję go obejrzeć. Wspaniały scenariusz, kreacje aktorskie (zwłaszcza genialny legendarny Toshirô Mifune i Tatsuya Nakadai w roli demonicznego Unosuke), wspaniałe zdjęcia, świetna muzyka i sceny walki. Film ogląda się z zapartym tchem i nie wiadomo kiedy minęły te 2 godziny. Dziękuję mojemu tacie, że pokazał mi kawał dobrego kina (między innymi to on ukształtował mój filmowy gust i za to mu dziękuję).
Czemu tylko 9/10 ?
Pewnie fani twórczości Akiry Kurosawy zeżrą mnie żywcem, ale tak już jest na Filmwebie, że nie można wyrazić własnej opinii. Bardziej podobała mi się przeróbka Sergio Leone (wiadomo który film) z Clintem Eastwoodem w roli głównej. Może tylko dlatego, że nie znam kina japońskiego i może do mnie nie przemawia. Staram się poszerzać swoje filmowe horyzonty i może będę musiał dojrzeć aby docenić ten film. Być może kiedyś w przyszłości jak dojrzeję to podniosę ocenę na 10/10, bo na pewno na nią zasługuje. Zresztą kto by się tam przejmował cyferką. Film jest wybitny i genialny bez dwóch zdań.
Błagam nie bijcie mnie za tą opinię. Pozdrawiam wszystkich miłośników filmów Akiry Kurosawy.
Ja akurat też obejrzałem ten film 11 marca na TVP Kultura, też po raz pierwszy w życiu i też oceniłem go 9/10;)
Ocena 9/10 i twoja opinia jest jak najbardziej słuszna i absolutnie nie ma powodów, ażeby ulegac tutaj jakimś naciskom;)
Film niesie uniwersalne wartości, a całośc doskonale odnajduje się w azjatyckiej rzeczywistości.
Pozdrawiam