Niemiłosiernie nudny, głupawy, po obejrzeniu, nie z własnej woli kilku 'dziel' bedacych ekranizacja komiksu, dochodzę do wniosku, ze komiksy nie powinny byc ekranizowane. Po prostu im nie służy im filmowa koncepcja, nie żebym była znawca ale chyba tracą. Komiks to nie książka, jego istota są rysunki i nazwijmy to treść, w przypadku ekranizacji rysunki odpadają.
Zamiast nich jest wizja reżysera i scenarzysty i mniej lub bardziej lotna fabuła, zazwyczaj mniej. Podsumowując ekranizacja komiksu daje mało strawna mieszankę niedoskonca wiadomo czego.
Zależy jak jest robiona i jakiego komiksu to jest ekranizacja. Sin City czy V jak Vendetta to przykłady tak na szybko. "Strażnicy..." to dla mnie kolejny film w stylu Avengers, czy Thora, niby OK, ale po którymś razie wszystkie są praktycznie takie same i po prostu nużą. Dodatkowo nie oferują nic poza efektami cgi, które i tak za parę lat będą wyglądały bardzo słabo.
no tak sin city nie było złe choć film mi się nie podobał, potrafię jednak dostrzec jego plusy.
V jak Vendetta nie czytałam komiksy wiec chyba nie mogę się wypowiadać na temat fabuły, chyba ze filmowej - jednak nawet tu dość naiwnie to wszystko wypada - początek bardzo interesujący ale rozwinięcie dość rozczarowujące choć muszę przyznać w porównaniu do 'Strażników' to jest to całkiem niezły film
Albo po prostu się nie odnajdujesz w tej filmowej koncepcji. Nie chcę bronić Strażników bo akurat uważam że ten film nie wyszedł do końca Marvelowi ale reszta filmów trzyma dosyć wysoki poziom. Jeśli dadzą lepszy scenariusz w dwójce to kontynuacja Strażników również będzie bardzo dobra bo w Strażnikach jest spory potencjał.
Według mnie film Avengers idealnie oddał ten popkulturowy charakter komiksów. Właśnie tak postrzegałem komiksy od samego początku, dialogi mało wyrafinowane, barwne postacie, sporo zabawnych tekstów i zdarzeń oraz masa starć, konflikty pomiędzy bohaterami oraz ten zły który zawsze chce pokonać tych dobrych i zdobyć władzę/zniszczyć świat. I to wszystko. Na ekranach sprawdza się to równie doskonale jak w komiksach. Można tego tasiemca robić tak długo jak długo jest zapotrzebowanie.