Skłaniam się ku Tajemnicy zielonego królestwa, może ze względu na to, że należę do starszej widowni.
Strażnicy. Królestwo jest przepiękne od strony muzycznej i graficznej, ale ma zdecydowanie słabszą fabułę.
Mnie osobiście bardziej podeszli strażnicy. Tajemnica zielonego Królestwa też jest niezła, ale mnie nie porwała i za bardzo przywodziła na myśl Artura i Minimki :). Ale obejrzeć zawsze można.
Mimo że strażnicy to animacja przeznaczona dla młodszej widowni, to coś w niej jest, że mi się podoba.
Bardzo polecam oryginalny dubbing.
Pozdrawiam
Myślę, że strażnicy. Zielone królestwo fajnie zrobione, i zdecydowanie warto obejrzeć, ale niestety jest to powtórka (a może raczej odświeżenie) z wielu tego typu historii, zaczynając od klasycznej "Calineczki" i "Alicji w krainie czarów" rozmawiającej z gąsienicą, przez wcześniej wspomnianego "Artura i miminki", było też "Królestwo zielonej polany", "Kochanie zmniejszyłem dzieciaki" z równie zwariowanym tatkiem naukowcem, cała seria z "Dzwoneczkiem" Disneya, "Dawno temu w trawie" i "Mrówka Z" przedstawiające życie leśnych stworów.