piękny film, idealnie skrojona historia dla dzieci dzisiejszych czasów. Jak łatwo zapominamy,
że musimy w sobie pielęgnować tę dziecięcą niewinność, wiarę w rzeczy
niemożliwe/magiczne/jeszcze nie odkryte ;) jak i wiarę w dobro. Jack idealnie to podsumował
na końcu filmu.
Szkoda jednak, że producenci tak okroili fabułę, cały czas miałam wrażenie jakby animatorzy
dociskali pedał gazu, czy naprawdę film straciłby na uroku gdyby w pewnych momentach
trochę zwolnić i pozwolić widzom wczuć się głębiej w daną scenę, a takich scen było dużo,
choćby wspomnienia Jack'a.
Polecam na tę zimę i każdą kolejną, by nigdy nie zapomnieć dziecka w sobie.
Bardzo pięknie to ujęłaś :) Dokładnie myślę i czuję to samo, akcja w filmie rozgrywa się bardzo szybko przez co to półtorej godziny minęło mi niemal jak pół :))
Zdecydowanie zbyt szybko, ale za to cały czas coś się dzieje. Poza tym, za barwną fabułe wielkie brawa (i za pisakowego dziadka <3) :)
czy ktos potrafi mi wytlumaczyc dlaczego w takim razie nominowane do oskara sa Frankenweenie, pozszywany i strasznie zanimowany pies zombi albo Wreck-It Ralph a Straznicy nie? Malo tego...ja mam w Toruniu puste kina na Straznikach a na hobbity i te okaleczone psy jest/byla spora widownia?
Wiesz, każdy ma inny gust. Jednemu spodoba się ta atmosfera filmu, efekty, fabuła, akcja itd. a drugi powie: "Phi! Bajka dla dzieci" i wybierze się na "Frankenweenie". Potem powie "Jaki ten film był świetny!" Bo gustuje w takich klimatach np. mrocznych.
Co do kin, nie wiem. Może po prostu nie emitują tego w Toruniu? Jak nie można iść na "Strażników marzeń" to trzeba się wybrać na "Hobbita" (żartuje) xD
A o tym psie i jakimś pozszywanym, albo tym Wreck-It pierwszy raz słysze... :D
hehe. Pies i pozszywany to wlasnie Frankenweenie. A Wreck-It Ralph to tez popularna bajka teraz :)
Wiem, masz racje, ale film Straznicy cos niesie w sobie ale jakos malo kogo to interesuje.
Niesie, niesie, dużo niesie :)
Oni tam w tych Oskarach się nie znają, nie obudzili w sobie tego "dziecka" (są zbyt poważni) xD
Ah te amerykańskie tytuły...
Jaka żem głupia, że nie skojarzyłam Ralpha, zwiastun w kinie na Strażnikach leciał... :D
A na Frankenweenie była okazja do przejścia, ale jakoś nie skorzystałam.
W dzisiejszych czasach ludzie poszukują rozrywki, czy ten pies czy ralph oba przyciągają humorem. Jak Madagaskar. Strażnicy zawierają sporą dawkę humoru choć to bardziej baśniowy klimat. Dzieci nie zwrócą uwagi na finezję animacji, ideologię strażników czy rozterki Jacka. A śmieszny wygląd ralpha, psa czy żyrafy. A jak wiadomo to trailery i plakaty przyciągają widzów. Pod tym względem twórcy ROTG nie spisali się najlepiej.