Ciężko mi ocenić ten film.... toż to typowa szmira s-f ale niepozbawiona swoistego uroku ale o tym za chwilę. Generalnie w filmie wszystko kuleje, począwszy od aktorstwa poprzez naciągany scenariusz FATALNĄ reżyserię na efektach kończąc. Cerberus wygląda może i fajnie ale pod warunkiem , że popatrzymy na niego jak na postać z gry- świetny ale jego cyfrowy wizerunek daje taki kontrast z samym filmem, że powoduje tylko ironiczny uśmiech. Fatalne są dialogi, chodzi mi o te wszystkie żarty w stylu amerykańskim nawet jak naszych bohaterów goni to trójgłowe bydle. I jeszcze te papierkowe postacie- rezolutna laska a'la Lara Croft i jej młodszy brat ciągle wpadający w kłopoty ale w gruncie rzeczy rezolutny chłopak rzucający żarty na lewo i prawo:) Ale dobra starczy pastwienia się nad tm filmem bo ma też troszkę dobrych stron: zdjęcia momentami bardzo ładne niestety przeplatają się z beznadziejnymi ujęciami. Mamy troche gore ale niestety efekty sa tak żałosne ( pomarańczowa krew!!! ) że w sumie nie wiem czy można to w ogóle tak nazwać:) I muzyczka ładni przygrywa;)

Ale największą zaletą filmu jest właśnie jego kiczowatość. Paru kumpli trochę alko, tudzież zieleni i zabawa na filmie lepsza niż na większości komedii.Do tego panna Vaugier jest naprawdę bardzo śliczna. Tak więc jeśli lubisz kiczowate klimaty to wal śmiało, tylko może lepiej nie na trzeźwo:)