Widze ze Pani ma dobry gust i nie naście lat jak wiekszość użytkowników tego forum i wie Pani co dobre. A tak mowiac po naszemu :) to film swietny. Klimat lat 80tych doskonale oddany m.in. za sprawa doskonałej muzyki. Szkoda ze stare czasy nie powroca ale na szczescie dzieki takiemu filmowi jak Ten mozna sie do nich na chwilę cofnąć.
Pozdrawiam.

Całkiem sporo jest wbrew pozorom takich osób jak My.

Tego filmu nie pamiętam z młodości, a to znaczy, że raczej go wtedy nie oglądałem.
Mój pierwszy film grozy, to w wieku kilku lat w szkole na świetlicy na zajęciach BHP jakiś bystrzak puszczał nam dzieciakom filmy instruktażowo-propagandowe o tym jak unikać np. złamania karku, poparzenia itp. I właśnie ten filmik zawierał obrazy ofiar takich wypadków, a wśród nich byli jacyś hutnicy ranni podczas jakieś błędu w pracy i właśnie oni najpierw byli operowani a potem leżeli sobie jak poranne grzanki ze zwęglonymi kończynami. MASAKRA! Do dzisiaj pamiętam te drastyczne sceny! Reszta to jakieś pierdoły o skokach na głowę, ucięty palec czy coś, jakieś ognisko i namioty i tam też wypadek, no ale te robole . . . horror.

Film komercyjny pierwszy mój to kilka lat później zdaje się w 1983 THRILLER M.Jacksona, ależ to mi zryło baniak jako dzieciakowi! Potem już za kilka lat jak oglądałem serię przygód Freddiego Krugera, to już byłem smakoszem gatunku po dziesiątkach innych horrorów, których tytułów nawet nie pamiętam.

PZDR.

Oj ja tez mam sentyment do tego filmu;) To był pierwszy "straszny" film (miałam 9 lat) jaki obejrzałam z przyjaciółkami i po którym zaczęły się niezapomniane seanse z prawdziwymi horrorami...

to był chyba pierwszy film o wampirach który oglądałam,do dziś go uwielbiam,podobnie jak filmy o wampirach ;-)

hej wszystkim moim pierwszym to chyba byl Polańskiego łowcy wampirów
fajna scenka jak powozem spieprzali z tego domu
wracajac do straconych film naprawdę świetnie się oglądało w tamtych czasach muszę sobie go przypomnieć, doda smaczku to, że film wyszedł na dvd

co do muzyki to pamiętam, że pojawiał się tam też Sisters of mercy fantastyczna kapela tego klimatu po dziś dzień żaden zespół nie był w stanie stworzyć

cry little sister to utworek który gdzieś się w filmie pojawił

Po 5 latach..... Odpowiadam na swój komentarz, zabawne.... :)
Mój syn właśnie skończył 14 lat, tyle samo, gdy ja pierwszy raz oglądałam ten film.
Odkopałam na strychu zakurzone video i karton (kultowych, a jakże!) VHS.
Po godzinie przeglądania moich starych perełek, obklejona pajęczynami i kilkoma przechadzającymi się po mnie pająkami... Mam! Są! "Straceni chłopcy"!
Po następnej godzinie... ( bo podłączenie starej Toshiby do nowego TV nie jest takie łatwe jak brakuje kabla AV... ufff... znalazł się! I kabel i wejście w TV )
Oglądamy!
Ja z wypiekami na twarzy i mój synek.... również! To miód na moje serce :)
Nie spodziewałam się, że bedzie pod takim wrażeniem.
Jutro zabieramy sie za inne VHSy (na jego prośbe)
Ps. Dzisiejszy nastolatek wcale sie wiele nie różni od nas dorosłych rodziców. Trzeba tylko pomóc mu zrozumieć upływający czas.... :)
Film ocenił na dzisiejszy.... cool klasyk :)

Może ma Pani mój film,bo ja na VHS Panasonic 180-tce jakieś 20 lat temu pożyczyłem i do tej pory nikt nie oddał(drugim filmem był "Banda jednej ręki")...

Mam to samo. Ten film przywołuje mi sentyment za dzieciństwem, śnieżące kasety kasety VHS i dreszczyk horrorów .Uwielbiam ten film.

Jest rok 2017...
Właśnie obejrzałem go po wielu latach...
Pierwszy raz też oglądałem go wieki temu, jako dziecko

Kocham te klimaty :) Wciąż wspaniały! I ta muzyka...

Wytwórnie na aktorach zarabiają!