Film taki sobie, treść odtwórcza i w zasadzie nic zaskakującego się nie dzieje. Nie znam się na tańcu, jednakże, widząc go w tv już kilka razy za każym razem stwierdzam to samo. Choreografia i muzyka powoduje u mnie gęsią skórkę. Jak dla mnie możnaby cały film pominąć i puszczać tylko ową scenę, która jak dla mnie jest mistrzostwem świata.