Po raz pierwszy widziałam ten film wczoraj na TVN7 i byłam poważnie skonsternowana. Zawsze
myślałam że to dramat. Później czytam, że to sensacja w opisie. Jak dla mnie to komedia z wątkiem
sensacyjnym. Kongresmen to istna satyra, Główna bohaterka sprawia wrażenie zadowolonej ze
swojej pracy, nie wspominając już o tym że sama postać jest jakaś naciągana, przerysowana i
nijaka. Jedynie ochroniarz Shad, mimo że też komediant, naprawdę przypadł mi do gustu. Komedia,
satyra, groteska... trudno zdefiniować, napewno nie dramat i nie sensacja ha ha ha ;)