Średni film, jedynie ratuje go gra Freemana oraz Nemerowa.Diabelnie naciągany, dziewczyna głownego bohatera została zmieciona przez bombę ale przeżywa.Prezydent też.Żal.
Dla mnie też średniak, ale za grę Freemana i Nemerowa, oraz muzykę daję filmowi 5/10. Mam do niego niejaki sentyment dlatego, ze na podstawie książki jednego z moich ulubionych autorów.
Fabuła jest ciekawa w książce - ale tutaj totalnie zepsuta, skiepszczona, młody Ryana, którego gra Affleck - żenada ;| Może i on przystojny, ale na Jacka, niestety, się nie nadaje.
Ale i tak go lubię i dodaję do ulubionych (: