Przyczyna zachowania głównego bohatera wyjaśniona jest w pierwszych minutach filmu. Zatem zaskoczenia żadnego. Do tego oglądając, miałem nieustanie przed oczami "Spiralę" Zanussiego z Janem Nowickim. Ta sama historia, ten sam bohater, nieco inne plenery. Tylko u Zanussiego jakoś lepiej to wyszło.