Luźny film, ale trzeba mieć dobry dzień na obejrzenie go. Daje 7 za Cypress Hill, DMX, oraz
Rammstein, gdyby nie to to dałbym tylko lub, aż 6. Podobało mi się jak wybierali uczelnię,
jak rektora wyśmiali, rozwalili bicykla (ta muzyka w tle) i jeszcze parę takich podobnych
żartów. Nie podobało mi się jak wsypali prochy do doniczki i jak odkopali tego prezydenta
ten czarny humor nie był na miejscu. Były zboczone teksty oraz sceny, które ujmują filmowi
zamiast podnieść ocenę. To tyle spostrzeżeń po filmie. Film jednak nie dla każdego jednym
się spodoba innym nie. Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
Zgadzam się, czarny humor w niektórych momentach nie był na miejscu.
Głupie ale zarazem śmieszne i pewnie o to chodziło ;)
Oczekiwalem, ze film bedzie bardziej zabawny. Poza paroma scenami film byl nudny i malo smieszny. Jezeli ktos ma ochote juz ogladac film z tego gatunku proponuje obejrzec 'Friday'.