PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=178532}

Surfer z Nicei

Brice de Nice
4,5 1 047
ocen
4,5 10 1 1047
Surfer z Nicei
powrót do forum filmu Surfer z Nicei

Bardzo fajny!

użytkownik usunięty

Wahałem się z oceną, ale postanowiłem mu dać 9, gdyż trzymał mnie przy telewizorze od samego początku. Po obejrzeniu na Polsacie Centuriona,a następnie Świata według Kiepskich i Czarnej Żmii chciałem pójść spać, ale ten film od początku mnie zaciekawił i udało mi się przetrzymać dwie wielkie przerwy reklamowe, by go zobaczyć w całości. Początkowo myślałem, że to jakiś amerykański film, ale jak usłyszałem rozmówki bohaterów, nie miałem już wątpliwości... podobnie jak falk11 nie rozumiem niskiej oceny. Przyznaję, że scena zbiorowego tańca w banku była dziwna, gdyż to nie (bogu dzięki!) musical, ale humor i abstrakcja tego filmu mi pasowały. Rozbawiła mnie zwłaszcza scena, w której dwaj bohaterowie filmu uciekają przypięci kajdankami do łóżek szpitalnych. Wprowadzenie drugiego bohatera odbyło się moim zdaniem zbyt naciąganie, nawet jak na taką lekko zwariowaną komedię, a jego przypadłość (podobnie jak jego późniejszej wybranki) była mocno dezorientująca... ale wątki obu bohaterów poprowadzono w sposób interesujący i zabawny, tak że nie czułem znużenia i pragnienia, by przestano mi pokazywać bohatera bez stóp, gdyż chciałem zobaczyć, jak się biedak musi męczyć, ciągnąc wielki statek.;)

Postać tytułowego Surfera (inny tytuł - bardzo niechlujny - to Brice de Nice - nicejski ślizg) przypadła mi do gustu od samego początku. Urzekło mnie to, że poza surfingiem nie widział świata. Scena, w której ma możliwość współżycia z uczestniczką jednej ze swoich "żółtych" imprez, definiuje go w sposób absolutny. Protagonista z filmu "Wieczny Student" przespałby się z nią, a on zamiast tego włącza hołubiony przez siebie film "Na fali" z Patrickiem Sweyze. To doskonale pokazuje, jak bardzo jego świat jest kryształowy i niewinny, a brutalnie rzecz mówiąc, to 30-letni dzieciak. Podoba mi się to, że obserwujemy wszystko z jego perspektywy, tak więc o jego rodzinie dowiadujemy się tylko pobieżnie - bo dla niego wszystko, co się wokół dzieje, jest czymś niepojętym i dziwnym. To jeden z niewielu bohaterów filmowych w ostatnich czasach, o których mogę powiedzieć coś więcej niż tylko parę zdań.

Jest to też jedyny ostatnio oglądany przeze mnie film, z którego pamiętam jakiś cytat. "Jesteś jak "e" w surfingu - nie istniejesz!". W ogóle to całe "Kasowanie" jest boskie, muszę kiedyś obejrzeć je jeszcze raz, by posłuchać ich więcej!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones