ale te prlowskie plakaty to tylko o kant czterech liter robić... aż ciary mnie przechodzą... badziew którym zachłysną się zachód... hehehehe jełopy.... nawet nie mają pojęcia dlaczego tak plakaty wyglądały.... BLADY STRACH!
Masz rację, większość plakatów z PRLu przyprawia mnie o odruch wymiotny, a do tego skutecznie odstrasza od zapoznania się z filmem. Są oczywiście wyjątki jak postery do "Powrotu Jedi" czy "Christine"...