PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=692649}

Sygnał

The Signal
5,9 17 895
ocen
5,9 10 1 17895
Sygnał
powrót do forum filmu Sygnał

Jak tu ktoś słusznie zauważył od czasu Moon nie było nic co mogłoby się do niego zbliżyć.
Zaskakujący i wciągający scenariusz. Polecam!!!

brodacz

A ja nie polecam :-)
Film z szufladki "sam się widzu domyśl o co tu chodzi". Po obejrzeniu czułem dogłębne "WFT?!". Parę plusów film ma, ale nie pozwólmy by plusy nie przesłoniły minusów :-)

Minusy:
Praktycznie wszystko. Scenariusz nie trzymający się kupy, a w zasadzie "co sobie wymyślisz to będzie OK". Irytująca ślamazarność Damona - czy pościg z szybkością 1m/s to najlepsze tempo?

Wiecie co, wypisałem jeszcze parę minusów, nielogiczności i bezsensu, ale stwierdziłem że nie, nie chce mi sie rozpisywać i pastwić nad filmem. Szkoda klawiatury.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Co się kupy nie trzyma? Wszystko wyjaśnia się do końca w ostatniej scenie a z zachowania naukowców, ich stereotypowe ruchy, czasy przejść między pokojami, czy ślamazarność Damona, jest jedynie wskazówką dla widza. Owszem film wymaga zastanowienia, ale nic ale to nic nie jest przyczyną przypadku. Jest dograny perfekcyjnie

zmechu

SPOILER!


"czy pościg z szybkością 1m/s to najlepsze tempo? "

Przecież to była symulacja.

ocenił(a) film na 5
Moderatorrr

Symulacja czego? Bo nie był to matrix tylko inna rzeczywistość - liniowa rzeczywistość.

Mariusz_760301

Symulacja życia na ziemi. Przecież myśleli że są na ziemi a byli na statku kosmicznym.

ocenił(a) film na 5
Moderatorrr

Nie kupuję.
Rasa, która potrafi latać do innych układów, nie potrafi stworzyć wiernej symulacji warunków ziemskich? To w jaki sposób wylądowała na Ziemi? Wszystkie nowe technologie testuje się na symulatorach.

Pomysł na film być może fajny, ale wykonanie tragiczne.

ocenił(a) film na 7
Mariusz_760301

Racja, nie kapujesz. Na tym skończ :)

ocenił(a) film na 5
namii

Ty natomiast łykasz wszystko jak pelikan
Mi się film nie podoba - takie jest moje zdanie, które w przeciwieństwie do ciebie potrafię merytorycznie obronić.

Mariusz_760301

Bronisz je tym że nie potrafisz zrozumieć filmu?
Mam ci wytłumaczyć jak dziecku żebyś zrozumiał?

ocenił(a) film na 5
assssssssssss

A ty potrafisz zrozumieć człowieka chorego psychicznie?
Co za pytania zadajesz?! Jesteś dzieckiem czy ograniczonym dorosłym?
Świat nie dzieli się na tych, co rozumieją lub nie, to co oglądają, ale również na tych którym się coś może nie podobać.
Najpierw wytłumacz sobie to co Ci napisałem a potem baw się w nawracanie innych.
Proponuję byś potrenował na kimś kto np. nie lubi zupy ogórkowej - przekonaj go by ją polubił..... ;-p

ocenił(a) film na 6
Mariusz_760301

Masz całkowitą rację. Sposób kręcenia, efekty specjalne, gra aktorska wszystko na plus! I to nawet spory plus. Sam pomysł na scenariusz też fajny, ale chyba pisany na kiblu. Zawiodłem się strasznie, ale mam nadzieje że powstanie więcej takich filmów (ten sposób kręcenia) tylko że już postarają się o lepszy scenariusz :(

ocenił(a) film na 5
assssssssssss

......dubel.....

ocenił(a) film na 7
zmechu

Wypisujesz minusy a następnie podajesz jeden i bardzo ogólnie,ze scenariusz kupy sie nie trzyma to moze dokładnie co?
Jak juz wytykasz minusy to już nie zauważasz żadnych plusów jak muzyka,klimat zdjęcia??

aronn

MOŻLIWE SPOJLERY!!!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Tak, to są te plusy o których pisałem wcześniej. Zdjęcia były miodzio, bez dwóch zdań. Muzyki "nie zauważyłem" więc skoro nie przeszkadzała to jest OK, ale przyznam że wielkiej rewelacyjności nie zauważyłem.

Co zaś do klimatu klimat filmu mnie zdenerwował, i tyle. Niedawno oglądałem "Breakaway" i cały czas w "The Signal" widziałem te same tandetne motywy. Czyli zamykamy człowieka w dziwnym odosobnieniu i zadajemy dziwne pytania bez kontekstu. Pytający nie udziela żadnych wyjaśnień i oczekuje odpowiedzi na coś czego widz nie wie. Takie prymitywne filmowe zagranie psychologiczne, nie mające wielkiego znaczenie fabularnego a tworzące fałszywą nutę tajemniczości i "ojejku ale to niesamowite, ciekawe jak to się wyjaśni". I jak zwykle zostaje tego wydmuszka.

Co się nie trzyma kupy:
1) sama idea porwań przez Obcych. Po jaką cholerę Obcy mieliby porywać wyselekcjonowane jednostki? Czy nasi bohaterowie wyróżniali się czymś - bo nie ukrywajmy hakerstwo nie miało żadnego znaczenia. Porwana była też ta starsza kobieta i kierowca trucka. OK, główny bohater dostał naprawione nogi, ale po co w tym wszystkim porywali dziewczynę?
2) Zakładam że świat obcych widziany przez ludzi był realny, a nie wirtualny. Rozśmieszyła mnie ucieczka Nicka, który w swej genialności rozgryzł system zabezpieczeń w bazie, z sekundową dokładnością zaplanował ucieczkę, a na końcu ... nie przewidział że klawiatura będzie zbyt wysoko. Wow!
3) Motyw z implantami. No jasna, Nick przez tak długo był w zamknięciu, był przesłuchiwany, przewożony, badany - i ani razu nie zauważył że ma "inne" nogi? No bez jaj....
4) Motyw z pistoletem. Tak, z pewnością superinteligentni kosmici, mając w zanadrzu superarsenał i mający nieograniczoną władzę nad badanymi obiektami aby zlikwidować ludzi musieli korzystać z eleganckiego pistoletu w eleganckiej walizce. Z pewnością jest to najbardziej zmyślna metoda zadawania śmierci, bo zrobienie wyłącznika on/off byłoby niefilmowe.
5) Wracając do motywu broni - tak, na pewno najlepszym sposobem na unieszkodliwienie agresywnego człowieka o nadludzkiej mocy jest granat i karabiny. Oczywiście jest to efektowne, jak wszystko wybucha i się trzęsie, ale dziwne że Obcym nie przyszło do głowy zaszycie w badanym człowieku czegoś na kształt samozniszczenia. Obiekt wymyka się spod kontroli to klik i już nie ma problemu. No, ale karabiny są fajniejsze!
6) Statek kosmiczny z "ziemskimi" napisami, no nie mogę...

To tak na szybko.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Moje przypuszczenia:
1)Wola przetrwania,do czego się posuną ludzie w ektstremalnych sytuacjach zaś starsza kobieta i kierowca jako statyści by bardziej uwiarygodnić wykreowany świat na stacji.
2)?Może ktoś wymysli
3)Obejrzałem jeszcze raz tą scenę i Nick juz na początku chciał zobaczyć co ma pod kocem ale tam były chyba jakieś zapiecia,których nie mógł otworzyć.
4/5)Uciec i tak nie mogli to po co?Zresztą my ludzie jak robimy testy nad zwierzętami też im nic nie wszczepiamy.A użycie broni zapewne tak jak piszesz by było bardziej efektowni no i by nas zaskoczyć(uśpić nasza czujność)pod koniec czyli suspens.
6)?

aronn

1) Przypuszczenia. Ale dalej nie wiadomo po co obcy bawili się z "Sygnałem" skoro mogli porwać pierwszych lepszych.
2) Możliwe, że cały świat był wirtualny i dział się w umyśle Nicka. Ale mało prawdopodobne - jaki jest sens testowania implantów skoro tylko umysł działa?
3) A ja nie oglądałem, ale mnie by korciło co mam pod kocem i co to za zapięcia. A jego to w ogóle pewnie nie zainteresowało :-)
4/5) To tak, jakby ludzie hodowali króliki doświadczalne, a potem aby je zabić bralibyśmy jadowite węże, żeby króliki uśmiercić. Równie widowiskowe co bezsensowne.
6) Pod koniec na stacji kosmicznej były cyfry, które bohaterowie mieli wytatuowane. "Ziemskie" cyfry. Budując statek kosmiczny lecący na Marsa oznaczałbyś wejścia cyframi ziemskimi czy marsjańskimi?

Dlaczego film mnie drażni - to jest science-fiction, więc zachowajmy pozory i niech tam trochę science będzie, a nie wciskanie ściem.

ocenił(a) film na 5
zmechu

zgadzam sie z "zmechu", dodatkowo mnie dziwi i śmieszy, po co zabili kierowce tira i staruszke skoro nigdzie nie mogli uciec, nikomu by nie przekazali informacji o kosmitach, to bylo takie śmieszne posuniecie w filmie, zeby widza utwierdzic ze oni sa na ziemi w strefie 51, a nie w kosmosie. Czekałam do końca filmu, żeby jednk mnie coś zaskoczyło, film miałdużo takich braków, jakby był niedopracowany w temacie całej fabuły. Mógł to być na prawdę dobry film ,ale wyszedl przeciętnie.

ocenił(a) film na 3
maddiecherry

A ja czekałem, żeby " coś " zaczęło się w końcu dziać.. Ale tak na prawdę niewiele się w tym filmie działo.

ocenił(a) film na 3
jaca1969

Film słaby i odpowiednio oceniony, jak ktoś ten film uznaje za ambitne dzieło sf to zwyczajnie nie zna się na sf.

ocenił(a) film na 3
theart

A to są tacy?

zmechu

czepiasz się na siłę .... takim czepialstwem można położyć każdy film

hal9000_mk2

"Czepialstwo"?
Facet o kulach trafia w dziwne miejsce, spędza tam sporo czasu (nie pamiętam ale w filmie wyglądało to jak 2-3 dni) w zamkniętym pomieszczeniu i przez ten czas nie zorientował się że ma zamontowane cyber-protezy nóg? To jest czepialstwo szczegółów?

zmechu

tak

zmechu

Przecież ten sygnał był po to, żeby ściągnąć tych właściwych ludzi. Najpierw atakował serwery uniwersytetu MIT, którego Ci goście byli uczniami. Po tym jak zaczęli szukać źródła sygnału, ten włamywał się na ich komputery osobiste i zostawił odpowiedni ślad, żeby oni mogli go namierzyć. To nie byli przeciętni uczniowie tylko jak wynika z filmu bardzo inteligentne osoby (MIT to też nie jest taka ło uczelnia), dlatego obcy postanowili stworzyć hybrydę i testowali ją (czyli naszego głównego bohatera) na własnym statku.

lebekkk

Tak, ale dla mnie to miałkie jest. Po cholerę więc ściągali dziewczynę? Nie mogli chłopaków "porwać" a jej zostawić? OK, ściągali inteligentnych, ale potrzeba tej inteligencji nie była pokazana, chodziło obcym o testowanie hybryd. Czy do testowania super-nóg potrzebny był intelekt MIT i hakerskie zdolności? Niby coś tak było pokazane (testy psychologiczne z kolorowymi klockami, ale dal mnie to jest kiepski efekciarski chwyt filmowy. Bo będąc superinteligentnym Obcym mógłbym zwyczajnie porwać interesujące mnie osobniki, ale dużo bardziej widowiskowo w filmie wygląda hakowanie komputerów, czatowanie z kosmitami, namierzanie GPS, błyskanie światłami, tajemnicza twarz wśród liści i lampa w suficie.

zmechu

Zauważ, że gdyby nie inteligencja i wola walki bohatera to nie zdałby testu, a symulacja dalej by trwała. Wszystko od porwana jest symulacją, czyli to wszystko dzieje się w głowie bohatera, nic tam nie jest realne. Nie wiemy co się stało z jego kolegą, ani dziewczyną. Wiemy tylko, że zostali porwani i wiemy, że bohater ukończył symulację wraz z odzyskaniem świadomości, widzimy go wtedy w ów statku kosmicznym. Cała reszta jest fikcją w fikcji :D Czyli jest to wymysł bohatera wykreowany przez kosmitów.

Prościej się chyba nie da ^-

Tak na marginesie, to nie znamy intencji kosmitów, więc nie możesz powiedzieć, że chodzi o testowanie hybryd (nie było w żadnym momencie filmu pokazane, że go testują :D dlaczego - wyjaśniłem już wcześniej). Oni go tak na prawdę naprawili, bo wiemy z początku filmu, że bohater miał wkrótce przestać chodzić. Nie wiemy natomiast czy rzeczywiście jego kolega miał przerobione ręce, bo tak na prawdę jest jedynie elementem symulacji. Kosmici wiedzieli o strachu przed utratą nóg bohatera i dali mu w prezencie ^- Zresztą nie ma co gdybać, przecież to jest sajens fikszyn, a nie film dokumentalny :)

lebekkk

I tu jest problem w udziwnionych filmach, bo ja odebrałem film inaczej :) Nie zgodzę się że była to fikcja w fikcji, bo widzieliśmy kilka rzeczy które o tym świadczą. Po pierwsze: my widzimy, jak Obcy eliminują innych porwanych ludzi, którzy sie "popsuli" lub stają się zagrożeniem lub są zbędni (motyw pistoletu). Bohaterowie tego nie widzą - jaki jest sens w wymyślonym wirtualnym świecie pozbywania się wymyślonych wirtualnych postaci w tak wymyślny sposób jak strzał z pistoletu? To tak jakby w grze komputerowej silnik gry tworzył postać, która miałaby się udać na niewidoczny koniec mapy by tam zabić inną niewidoczną dla gracza postać.
Po drugie: jaki jest sens prowadzenia badań psychologicznych (czy innych) człowieka "umieszczonego" w fikcji. To tak jakby badać możliwości fizyczne i intelektualne w śnie.

Oczywiście można to tłumaczyć że technika Obcych to pozwalała, że nie wiemy do końca na czym polegały badania itp, ale to właśnie mi się nie podobało: wciśnięcie do filmu naciągnięć logicznych przykrywając to etykietką "luzik, styl s-f nie takie numery odstawiał".

zmechu

Motyw pistoletu na pierwszy rzut oka wydaje się być durny, ale zauważ, że gdyby rozwiązali to po obcemu to jaki sens miałby cały film, gdy w połowie dowiadujesz się co jest grane ^-
Co do sensu symulatorów, to wyobraź sobie, że mają ogromne znaczenie w szkolnictwie pilotów, kierowców rajdowych, służb mundurowych itd. itd.

Nie wiem natomiast co myśleć o tych ludziach, bo wydaje się, że są jacyś niedorobieni, ale też jaki cel było ich tam trzymać, a tym bardziej zabijać. oO

lebekkk

Dla mnie w ogóle motyw zabijania był od czapy. Obcy eliminowali ludzi którzy albo stali się problematyczni, albo zaczęli świrować. Nam, widzom, wiedza że się ich pozbywali jest zupełnie niepotrzebna (w fabule filmu nie miało to żadnego znaczenia), a to że zostało to pokazane w filmie to tylko dla podniesienia walorów wizualnych. Które to walory dla nie wprowadzały tylko zamieszanie ki kolejne pytania bez odpowiedzi :-)

A ludzie byli trzymani dla zrobienia "tła" - uciekinierzy mieli widzieć prawdziwe sklepy i prawdziwe stacje benzynowe, inaczej or razu by sie zorientowali że "coś tu za pusto".

Ale idąc za tokiem rozumowania, że to wszystko było wirtualne - wszystko staje się bezsensowne! Bo skoro i świat, i ludzie w nim byli tylko programem w umyśle bohatera, to jaki byłby problem aby umieścić tam setki równie wirtualnych postaci? I skoro postacie były wirtualne, po co pojawił się motyw ich fizycznej eksterminacji?

Więc wydaje mi się, iż wszystko co widzimy na ekranie nie jest fikcją, a realnym światem stworzonym przez Obcych. Błędy na mapie to zwyczajne uproszczenia, a żyjący ludzie to inni porwani, którzy z jakiegoś powodu się nie sprawdzili. To z kolei kłoci się z tezą, że Obcy porywali wyselekcjonowanych ludzi - sorry ale ta staruszka w samochodzie ani kierowca TIRa na wybrańców nie należeli.

I tak w kółko w tym filmie - gdzie się nie spojrzy tam dziura logiczna. A to mnie wkurza, nawet w s-f, patrz: "Prometeusz"

zmechu

Trudno się z Tobą nie zgodzić :) Ale to jest dobry film, nie ma co na nim psów wieszać za kilka niewyjaśnionych kwestii.

lebekkk

Film rzeczywiście fajny, ale w filmach wkurza mnie wciskanie kitu. Bo zdjęcia fajne, pomysł fajny i w ogóle fajnie wyszło, tyle że trochę wydmuszka. Na tyle nasciemniane by mamić widza "otwartym zakończeniem" lub "szeroką interpretacją" - ale jak by nie spojrzeć wszędzie mielizna :-)

ocenił(a) film na 4
zmechu

Myślę, że się czepiasz. Autorzy wyszli z założenia: i tak nikt z nas, widzów-ludzi, nie (z)rozumie PFŻ, tak jak i oni, autorzy, tego nie kumają. A skoro wszyscy tego nie rozumiemy, to na tym należy zbudować cały film. Że nie rozumiemy i nie zrozumiemy. Na końcu coś tam rozumiemy, chociaż niewiele (z tymi "cyframi na kadłubie" to już zasunąłeś na całego :P) , co jest zgodne z całością równania: z sumy zer nie powinno wyjść nic więcej jak zero. Widz sobie uświadamia, że nigdy nie zrozumie kosmitów, że oni mogą nawet krowy porywać i już, nikt im nie przeszkodzi! Przy okazji, ciekawe, czy były naprowadzane przez "sygnał"? Sugestia, iż obce formy życia kierują się jakąś inną, wyższą, niedosiężną dla człowieka logiką, to myśl na miarę samego Lema - ot, "Solaris" na tym się opiera.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Ja bym powiedział, że to faktycznie jest świat rzeczywisty zbudowany na statku obcych, a nie tylko symulacja. Z najbardziej nurtujących pytań:

Motyw pistoletu - inni mieszkańcy też byli ludźmi, innymi obiektami testowymi. Nie kłuci się to wcale z motywem sygnału jako wabika dla inteligentnych. Ci statyści mogli zostać porwani wcześniej, mogli uczestniczyć w innych testach, np. poznawczych. To tłumaczyłoby też archaiczną technologię, kosmici przylecieli kilkanaście lat temu, porwali nieco ludzi i sprzętu, poobserwowali trochę planetę i na bazie zdobytej wiedzy zrobili to wielkie terrarium na swoim statku.
Dopiero przy następnej wizycie z jakichś względów postanowili porwać geniuszy.
Czemu wzięli dziewczynę? a czemu nie? Mogła się przydać, wiadomo, że bliskie osoby są dobrą motywacją i ogólnie silnym bodźcem.
No dobrze, wiec czemu zabijali, stare obiekty testowe pistoletem i to w dodatku ubrani w biohazardowe mundurki? Jest taka opcja, że te obiekty były już wadliwe, być może w tym terrarium były prowadzone jeszcze inne testy na społecznościach ludzkich i trzeba było odgrywać rolę by nie zakłócić tych eksperymentów.

Służby mundurowe i naukowcy - to mnie ciekawi, czy część strażników i naukowców była prawdziwymi ludźmi i częścią eksperymentu, czy też tak jak Damon byli sztuczni. Skłaniałbym się do opcji, że tylko Damon był sztuczny, a reszta to byli prawdziwi ludzie porwani kiedyś.

Mieszkańcy kosmicznego terrarium pewnie myślą że mieszkają w jakiejś popieprzonej bazie wojskowej, jak strefa 51.

Ogólnie film całkiem niezły, dałbym 6,5. Brakowało tego momentu w filmie kiedy wszystko układa się w całość, kiedy wszystkie wskazówki nabierają sensu, takie olśnienia.

ocenił(a) film na 8
aronn

Film nie jest taki zły jak by się mogło wydawać:
1 - porywane były różne jednostki na których mogli testować zaszczepianie własnej technologi w ludziach. W różnych miejscach umieszczali implanty i sprawdzali jak się zasymilują.
2 - rozplanowanie ucieczki było o tyle proste, że cała baza działała według skryptu. wszystkie postacie symulujące ludzi zachowywały się codziennie identycznie. co do wysokości klawiatury, to faktycznie przegięli
3 - nie chcieli go wprost naprowadzić na fakt, że ma implanty, tylko wciąż dawali mu poszlaki, jednak on nie dostrzegał tego, jak również nie miał czucia w nogach, czyli implanty jeszcze dobrze się nie zasymilowały. Dlatego jak zobaczyli wyciek z nosa, to wystraszyli się, że nastąpił odrzut implantu i trzeba będzie zlikwidować kolejny obiekt badań. Tak jak to zrobili ze staruszką, której pociekła niebieska maź z nosa i się "zawiesiła"
4 - cały teren testowy miał udawać ziemię i stosowanie broni niedostępnej na ziemi z pewnością by mogło zaburzyć tą koncepcje
5 - w badaniu chodziło właśnie o to, by wytworzyć uczucie zagrożenia, wolę walki, chęć przetrwania, wyrwania się z terenu badań. Właśnie liczyli na to, że ich technologia z implantów zostanie użyta dzięki bardzo silnym emocjom, a takie emocje powstają tylko w ekstremalnych warunkach
6 - a dlaczego by nie z ziemskimi napisami? cały świat starali się odwzorować dość dokładnie, by zrozumieć ludzi, ich emocje, motywy i sposoby działania. Dlaczego jeśli wszystko jest odwzorowane, to nie można również oznaczenia placówki w tej samej konwencji zachować? Zresztą tatuaż musiał być zrozumiały dla obiektu badanego, to czemu nie takie same oznaczenie na stacji?

Kluczowym dla zrozumienia filmu jest to, że kosmici chcieli lepiej poznać ludzi. Porywali różnych ludzi i eksperymentowali na nich. Postacie w kombinezonach nie były ludźmi, tylko robotami. Głównym elementem badania były emocje i uczucia. Chociażby dlatego była potrzebna dziewczyna, gdyż obiekt był silnie związany uczuciowo z nią. Obiekty które zwariowały i pogrążyły się w świecie fantazji, albo odrzuciły implanty były likwidowane, gdyż straciły na znaczeniu badawczym. Świat był odwzorowany, jednak niezbyt dokładnie, jak chociażby ubikacja, ze znaczkiem do góry nogami, kabinami bez ścian i drzwi. Albo taki zegar, który wizualnie jest taki sam, ale nie działa, bo nie jest wierną kopią. No i poprzestawiana mapa, która nie zgadza się z wytworzonym światem. Właśnie, świat w którym dzieje się akcja jest kopią, ale fizyczną, a dopiero granice są projekcją na kopule. Jednak dostęp do kopuły jest ograniczony i występuje tylko dzięki mostowi, przez który obiekt ma się wydostać. To wszystko mniej więcej polega na tym, na czym umieszczanie szczura w labiryncie. Szczur ma się wydostać, lecz stale jest obserwowany i weryfikowane są reakcje na różne czynniki.

ocenił(a) film na 9
Yang

Odpowiedź odpowiadająca na wszystkie sugestie i wątpliwości. Trafiona w samo sedno. Film bardzo dobry.

Buki91

tam komuś na górze odpowiadam. ''Kosmici'' testowali wszczepione elementy mechaniczne w człowieka. A ta Mirabel była elementem systemu- zacina się na przesłuchaniu. Kierowca tira też, ten Deamon czy jak mu tam było pyta się go o jego rodzinę i kota, kiedy kolo odpowiada, tamten zadaje mu znowu pytanie ''czy jesteś pewien?''- sugeruje to, że koleś jest częścią programu ze wszczepionymi wspomnieniami. Ogólnie całą ta mapa byłą symulacją życia na Ziemi.

ocenił(a) film na 3
Buki91

nine really

ocenił(a) film na 9
theart

really really nine.

ocenił(a) film na 9
Yang

Nice.

ocenił(a) film na 7
zmechu

zasadność logiki u kosmitów jest nie do odgadnięcia, czy znamy jakiś kosmitów? z perspektywy uwięzionych bohaterów ich działania były dziwne i ciężkie do zrozumienia, i tak to właśnie miało wyglądać - spotkanie 2 ras gdzie jedna próbuje zrozumieć mechanizm zachowań drugiej. Jakież to byłoby nudne gdyby roboty miały wyuczone ludzkie zachowania a tak to widz jest zmuszony zadać sobie pytanie WTF? że coś jest nie tak? (szczególnie w scenie jak próbował wyjechac na wózku i nie zwracali na niego uwagi roboty w kombinezonach) dla mnie perełka pośród syfu który jest nam serwowany w kinach i w tv.

zmechu

Mi tez sie nie podobal, powolny, nudny, glupi, niemal zupelnie nie wciagajacy, trudno sie bylo doczekac konca.

zmechu

film z szufladki ??? a ile ty masz lat żeby ci wszystko na tacy wykładać. Przecież to nie jest bajka chociaż i tam trzeba wytężyć mózg.
Oczywiście że film wprowadza poprzez tajemniczość w zamknięty świat bez klamek ale o to w tym chodzi
Taka nagła ekspozycja wszystkich ukrytych sztuczek jedynie popsuła by kompzyt filmu, uwielbiam stonowane tempo akcji które z mirnuty na minutę rośnie jawiąc przed nami kolejne pytania bez odpowiedzi .
Film połechtał moją wyobraźnie na tyle że do tej pory wracam myślami i rozwiajm kolejne rozwiązania wątków niedomkniętych przez reżysera

proximacentaurii

Ech, staram się w takie pyskówki nie wdawać, ale niektórzy sami się proszą :-)
<złośliwość mode=on>
Ile mam lat? Patrząc na ilość kardynalnych błędów języka polskiego, które popełniłeś - z pewnością więcej od Ciebie.
<złośliwość mode=off>

Pewnie, rzecz gustu. Ja tam lubię filmy pełne zagadek i tajemniczości. Ba, wręcz bardzo lubię! Ale do kości wkurza mnie nagromadzenie abstrakcyjnych pytań, niewiadomych a potem urwanie tematu. Sztuką jest takie zadawanie pytań, by pobudzić widza do rozmyślań, a nie głowienia się "no to o co w ogóle chodziło". Kropka.

zmechu

proszę cię nie jestem na sprawdzianie z języka polskiego tylko na forum dla miłośników kina . Po drugie nawet jeżeli film posiada dziury w fabule i z punktu logiki jest ciężko strawny to i tak świetnie wypada jako całokształt . Po trzecie znajdź mi podobny i jeszcze lepszy film w tej dekadzie ??

proximacentaurii

Film z dziurami w fabule, ciężkostrawny z punktu logiki - i to ma być najlepszy film ostatnich 10 lat?

:-)

zmechu

widzisz jaka jest różnica między nami
ja widzę plusy
a ty same krzyżyki

brodacz

<UWAGA ! SPOILER>
Zaskakujący ?! PO Mrocznym Mieście, Matrixie czy też Kodzie Nieśmiertelności to nie wiem co w nim zaskakującego. Przewidywalny na maxa, zaskoczyło by mnie, gdyby się okazało że rzeczywiście są na ziemi w Area 51 sterowanej przez jakiś bio komputer, zwabiający wybitne jednostki na stesty - a jest odgrzany kotlet w troszkę nowej oprawie z gwiazdą kina.

ocenił(a) film na 7
brodacz

Warto przeczytać by się trochę rozjaśniło:
http://www.filmweb.pl/film/The+Signal-2014-692649/discussion/Dlugo+czekalam+na+t en+film%2C+nie+zawiodl+mnie!,2486507

brodacz

Nie jest to wybitny film, ale jest po prostu ciekawy. Owszem, jedzie po klasyce amerykańskiej "mitologii UFO", ale zręcznie. Przyjemnie się to ogląda.

ocenił(a) film na 5
dzidekwie

Dobrze, że playery mają funkcję przewiń - wtedy przyjemność jest większa.
Wszystko co napisał zmechu to prawda - film jest kiepski.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones