szalone ozploitation, western wściekłości i wrzasku pełny bardziej niż powstały za dwa lata film skolimowskiego; drapieżny, dziki mix Rambo, Truposza i Lśnienia, z bodaj najbardziej zwariowaną i po bandzie rolą hoppera zaraz po franku boothcie, który tak się zachowuje jakby w wolnych chwilach przechodził przyspieszony kurs terapeutyczno-odwykowy po czym uwalniał napięcia na planie..