Nie przekonała mnie książka, nie przekonał i film. Przedstawione tu chrześcijaństwo jest dobre dla niewolników i kobiet, ale nie dla butnych Rzymian. Pozatym film jest bardzo dobry, ma oszczędną scenografię, dobre zdjęcia i mistrzowską muzykę Newmana, ale gdybym był innego wyznania toby mnie nie przekonał.