Krótki opis mego autorstwa:

"Pieces" ocieka krwią, a jedna absurdalna sytuacja goni drugą. Lata czterdzieste, Boston. Chłopiec układa puzzle z nagą kobietą, gdy do jego pokoju wpada matka i z furią berserkera bije go każąc mu wyrzucić ten 'brud'. Zmęczony natręctwem matuli chłopczyk chwyta za siekierę i morduje neurotyczną kobietę... 40 lat później campus prestiżowego uniwersytetu w Bostonie nawiedza seria krwawych morderstw przypadkowych studentek. Odziany od góry do dołu w czerń szaleniec w kapeluszu ćwiartuje kobiety piłą mechaniczną, chcąc ułożyć układankę z kawałków. Dwaj nieustraszeni detektywi, Bracken i Holden, zostają oddelegowani do powstrzymania sprawcy. Pomaga im student James Kendall, który ma mieć uszy i oczy szeroko otwarte oraz działająca w ukryciu policjantka i mistrzyni tenisa Mary Riggs. A podejrzanych jest kilku: z pietyzmem czyszczący piłę ogrodnik Willard (Paul Smith) jak żywo przypominający Buda Spencera, dziekan uniwersytecki oraz profesor anatomii Brown. Kogo obstawiacie?

W "Pieces" występuje plejada kultowych aktorów kina eksploatacji np. Christopher George ("The Exterminator", "City of the Living Dead" Lucio Fulciego), wspomniany Paul Smith ("Midnight Express", "Crimewave" Sama Raimiego), Edmund Purdom ("Absurd", "Don't Open Till Christmas"), Jack Taylor (znany z wielu eksploitów Jesusa Franco m.in z "Succubus"), Frank Brana (liczne spaghetti westerny) oraz żona Christophera George'a, Lynda Day George ("Mortuary", "Day of the Animals"). Scenariusz do "Kawałków" wyszedł spod rąk Dicka Randalla oraz Joe D'Amato ("Anthropophagus", "Buio Omega"), także na brak krwawych atrakcji i golizny nie można narzekać. Co zaś czyni "Pieces" iście niezapomnianym slasherem z elementami giallo to przede wszystkim cudownie kiczowate dialogi ("Drań! Drań"!! "Drań!!!", "Najpiękniejszą rzeczą na świecie jest palenie zielska i pieprzenie się na łóżku wodnym", "Nieświeże chop sui") oraz absurdalne sytuacje, których jest wiele. Studentka na wrotkach uderzająca w niesioną przez dwóch kolesi szybę. Policjanci odnajdujący okrwawioną piłę mechaniczną mordercy, którą w następnej scenie kolekcjoner kawałków magicznie chowa za plecami. Będący pod wpływem chop sui Bruce Le, wyskakujący z cienia i dający prawdziwy popis szaleńczego kung-fu. No i, rzecz jasna, dwa obłąkane plot twisty w końcówce plus makabryczne sceny morderstw, w tym stylowe, zalatujące gialli Dario Argento zadźganie ofiary na łóżku wodnym. Spektaklowi mizoginistycznej przemocy towarzyszy sympatyczna ścieżka dźwiękowa hiszpańskiej grupy CAM, przypominająca dokonania włoskiej grupy Goblins ("Suspiria", "Dawn of the Dead"). "

Powtórny seans po latach. Absurdalny i krwawy slasher ze scenariuszem napisanym przez Joe D'Amato. W zasadzie wszystko co chciałem napisać jest zawarte we wcześniejszej recenzji. Dodam jeszcze, że morderca w długim płaszczu, kapeluszu i rękawiczkach to oczywiście inspiracja giallo "Blood and Black Lace" (1964) Mario Bavy. Nie mogło też zabraknąć nagości i fetyszyzowania kobiecych ciał. "Pieces" to bez wątpienia film eksploatacji, do którego wracam bardzo chętnie.