czarna satyra na hipokryzje i sentymentalizm. pomysl swietny, ale troche gorzej z wykonaniem. screwballowe komedie powinny charakteryzowac sie szybkim, cietym i inteligentnym dowcipem. tego tu brakuje. ale jest oczywiscie pare rozbrajajacych tekstow np: "I am sitting here, Mr.Cook, toying with the idea of cutting out your heart, and stuffing it, like an olive!"
march [ktorego uwarzam za bardzo niedocenionego aktora] raczej nie nadaje sie do rol komediowych i faktycznie nie robi z siebie posmiewiska.niekoniecznie ze szkoda dla filmu. jego rola wyglada dosyc przekonywujaco i dopasowuje sie do calosci.
''krolowa screwballi'' spisala sie rewelacyjnie, zwlaszcza rewelacyjna mimika twarzy. jednak to chyba connolly, byl tym, ktory dostarczal najwiecej powodow do smiechu.
draznil mnie operator, ktory czesto wybieral jakies dziwne ujecia. momentami nie rozumialem o co temu kolesiowi chodzi.
film jest naprawde przewrotny i ciety, nie oszczedza niczego i nikogo - nothing sacred. mocny policzek dla amerykanskiej moralnosci. jako satyra swietnie pasuje rowniez do naszych czasow. dlatego jest to film bardzo uniwersalny i tu tkwi jego wyzszosc nad innymi screwballami.