Obejrzalem ten film dwukrotnie. Drugi raz z polskim tlumaczeniem (brrr). Polski przeklad zawiera bledy i moze wprowadzac w blad. Ponadto lektor zagluszyl calkowicie specyficzna wymowe bohaterow, co nadawalo dodatkowy smaczek filmowi. Lektor nie mogl sie nawet zdecydowac na wariant wymowy nazwiska glownej bohaterki, raz brzmialo to jak Prejn, raz jak Pryn! Natomiast scenariusz jest wziety z kosmosu. Dodam, ze czytalem powiesc Hawthorne'a, na podstawie ktorej rzekomo powstal scenariusz. Uwazam ta powiesc za doskonala powiesc psychologiczna. Lista rozbieznosci miedzy ksiazka a filmem jest tak dluga, ze wlasciwie skwitowac to mozna stwierdzeniem, ze powiesc i film to dwa niezalezne dziela, ktore laczy tytul i nazwiska bohaterow w nich wystepujace. Inna jest chronologia wydarzen, inna jest charakterystyka postaci, inne zakonczenie (w filmie - a jakze happy end, zupelnie inaczej niz w ksiazce), niektorzy bohaterowie sa calkowita odwrotnoscia swych literackich pierwowzorow. Przeslanie obu dziel jest inne. Na plus filmu mozna oddac, ze ladnie pokazano klimat epoki (stroje, scenografia) i ladna jest Demi Moore. Jesli jednak ktos ma czas to zachecam do lektury ksiazki. Nie jest ona latwa, ale warto jesli kogos interesuja dylematy moralne. W filmie postawiono na sensacje (napad Indian na statek (?), opetanie doktora,proba gwaltu, skalpowanie, komiczne poszukiwanie znaku szatana, zabojstwo indianskiej sluzacej, wieszanie kobiet, atak Indian na fort etc). Zdaje sobie sprawe, ze proba przeniesienia tej powiesci na ekran moglaby sie nawet i powiesc, ale pewnie nie przynioslaby takiego sukcesu kasowego, jak w tym przypadku. Najbardziej szkoda bylo ze nic nie pokazano z prawdziwych uczuc pastora. W filmie tez "nie istnieje" coreczka Pearl, a szkoda bo to wazna postac w tym dramacie. Jesli zas szukac jakiejs wiedzy na temat tego jak funkcjonowalo spoleczenstwo purytanow w tamtych czasach to naprawde polecam ksiazke, gdyz film goniacy za tania sensacja ukazal ich jako bezmozgich fanatykow. W sumie film romantyczny wsadzony na sile w realia XVII w. niewiele majacy wspolnego z ksiazka czy historia.