Gdyby to był tylko kolejny akcyjniak "direct to dvd" nie byłoby tragedii-ot jeszcze jeden przeciętny film sensacyjny, obejrzany wieczorową porą "z braku laku", ktory jakos tam daje sie ogladac. Ale to ma być pełnoprawna część jednej z najsłynniejszej serii wszechczasów! I tu zaczynają sie schody.5-tke od 1-ynki dzielą Himalaje. To dwa rozne światy. To,co stanowiło o sile tej serii,to schemat-Jeden człowiek,przeciwko calej machinie zła,walczący w Zamkniętej,Odizolowanej Przestrzeni. Faktem jest,ze sam McTiernan odszedł od tej formuły w Trojce,ale zrobił to tak sprawnie i z wdziękiem,ze to nie rzutowało na calosc uniwersum. Od 4-rki zaczęły sie problemy,choc jeszcze nie bylo tragedii. 5-tka to już dramat-uleciał całkowicie klimat poprzedników-McClane to już nie ten McClane. Fakt,postarzał sie nieco,ale to jeszcze nie powód dołączania na siłę jego młodszej wersji w postaci jego syna,w dodatku o fizjonomii i poziomie "aktorstwa" pana Courtney'a. W dodatku akcja dzieje sie w Moskwie! No zajebiście po prostu. Fakt,ze wylozono troche kasy na co najmniej dwie niezłe sekwencje akcji (szkoda,że zeby zrobic taką rozpierduche musieli jechac na drugi koniec świata) ale co z tego? Finał za to,to kompletne nieporozumienie. Szklana Pułapka powinna zakończyc sie na 3-trójce.