Szukam filmu, który kiedyś widziałem w telewizji. jakaś rodzina wraz z kolegą płyną statkiem czy
jachtem gdzieś i się rozbijają w czasie sztormu. Potem pływają w nadmuchiwanej łodzi i chyba
jeszcze ciągną za sobą szalupę albo jakąś tratwę. Kończą im się zasoby, próbują łowić. Najbardziej
pamiętam, jak złapali morskiego żółwia i go zjedli na surowo i potem rzygali całą noc. A w domu
została chyba ich córka i stara się zorganizować ekipę ratunkową. Ktoś kojarzy?