Scena z początku filmu, ustawione rozdanie Pazura vs Linda/Zbrojewicz:
po rozdaniu Pazura ma na ręce karetę, Linda trzy piki z dobraniem do pokera. Co kuriozalne pierwszy ma dobierać Pazura a zatem nawet gdyby nie "przeczytał" ustawki jaką mu podstawiono mógł dobrać po prostu jedną kartę nie niszcząc karety i rozbijając dobranie dwóch pików dla Lindy. Ten idiota jednak dobiera trzy karty narażając się na przypadkową przegraną z dwoma asami i złożeniem się u Lindy np 2 par lub streeta po dobraniu dwóch kart. Inna sprawa to fakt, że Linda widząc, że układ ma rozbity nie powinien już dobierać dwóch kart licząc na kolor (tym bardziej że 2 piki są już u Pazury) lub streeta a dobrać cztery licząc na cud i 2 pary.
Reasumując: to nie świetny pokerzysta przechytrzył dwóch cwaniaczków, tylko przy stole zebrało się trzech idiotów z których ten odrobinę bystrzejszy wyszedł zwycięsko.
Przykro mi Storhelius ale w tej scenie wszystko jest w porządku. To tylko twoje rozumowanie jest błędne a nie Lubaszenki.
Nie będę tutaj tłumaczył ale zapewniam Cię, że Pazura wiedział co robi...
Reasumując: to nie przy stole zebrali się idioci tylko przed telewizorem :)
Ja również muszę cię rozczarować. Poziom twojej wypowiedzi dorównuje poziomowi wiedzy o kulturze jak i pokerze. Moja rada dla ciebie: Jeśli będziesz gdzieś w towarzystwie i nie będziesz miał zielonego pojęcia o temacie, nie odzywaj się. Co prawda wszyscy mogą pomyśleć, że się nie odzywasz bo jesteś głupi, ale jeśli się odezwiesz - będą mieli pewność. Na szczęście w internecie jesteś anonimowy, możesz pisać śmiało
nie pamiętam już jak to dokładnie było, ale wydaje mi się, że tam było ustawione tak,że on miał do pokera po obu stronach ustawione, coś koło waleta i damy i z drugiej strony miał w dół 8,7 czy jakoś tak i obojętnie czy wziąłby Pazura jedną czy dwie to było jeszcze 2 w kolorze, ale nie jestem pewien bo film oglądałem w tamtym roku :)
Pazura dobrał trzy tylko po to żeby tamtym się pomieszało i żeby spasowali, tu nie chodziło o grę, ludzie
obejrzyj jeszcze raz, Zbrojewicz miał na ręku 8,9,10 piki - a Pazura w 3 dobranych dostał 7 , J , Q, w takiej kolejności, że bez różnicy czy Pazura by wymienił 1 czy żadnej Zbrojewicz miałby pokera
Storhelius ma trochę racji i dawid8200 ma trochę racji. To może ja podsumuję:
karty na wejściu u Pazury: kareta asów i 8, u Zbrojewicza: 10,9,8 pik i D, 9 kier. Do tego Zbrojewicz ma ułożone tylko 3 pierwsze do wymiany: 7, W, D pik (pasują mi, gdy Pazura wymienia jedną lub żadnej - wtedy dobiera do pokera). Tak na marginesie słaby z niego pokerzysta, bo mógł też ustawić kolejne karty w razie jakby Pazura - tak jak to zrobił w filmie - wymienił więcej.
I teraz wymiana: Pazura wymienia 3 i dostaje 7, W, D pik. W tym momencie ma tylko parę asów. I Zbrojewicz doskonale o tym powinien wiedzieć.
Co powinien zrobić Zbrojewicz mając 10,9,8 pik i D, 9 kier i wiedząc, że nie dobierze już do pokera pikowego? I nie znając kolejnych kart, które ma w tych do dobrania?
Ma trzy opcje:
1) zostawić sobie parę dziewiątek i liczyć na trzecią (ewentualnie i czwartą) - najlepsza opcja, bo z trójką przebiłby parę asów Pazury
2) zostawić D, 10,9,8 i liczyć na waleta do strita - mało prawdopodobne
3) zostawić 10,9,8 pik (tak jak zrobił) i liczyć na to, że dostanie 10,9 lub 10,8 lub 9,8, czyli dwie pary - również mało prawdopodobne
Tak to wygląda w teorii. Ale zwróćcie uwagę na to, że w momencie kiedy Pazura wymienia trzy karty Zbrojewicz (i Linda) są w szoku. Zbrojewicz po prostu zgłupiał w tym momencie i pomyślał, że już i tak przegrał dlatego ,,od niechcenia'' wymienił dwie tak jak miał od początku w planie.
Tyle, że Linda również grał, więc Zbrojewicz ustawił jedną kartę na wymianę dla Pazury, dwie dla siebie i dwie dla Lindy. Kiedy Pazura wymienił 3, to Zbrojewicz zdębiał i zamiast pozostawić Lindzie jego układ, zabrał dwie karty dla tamtego przeznaczone. Nie pamiętam jakie dokładnie układy mieli, ale wszyscy bodajże dostali lipę, więc Pazura załatwił ich elementem zaskoczenia, gdyż tamci myśleli, że coś narąbali przy ustawianiu talii i musieli spasować.
Rzeczywiście Linda nie grał. Nie wiem, dlaczego tak myślałem... Ale pamiętałem, że dalej leżały dwie w karo ewidentnie do złożenia pokera, więc mi się pomieszało. Obejrzałem jeszcze raz yt i rzeczywiście Linda tylko siedzi obok i jedynie zgarnia pierwszą talię z podołka Zbrojewicza.
Teraz może dokładniej o prawdopodobieństwach tych układów:
1) zostawia parę dziewiątek
Prawdopodobieństwo tego, że w trzech dobieranych kartach będzie co najmniej jedna dziewiątka wynosi:
Pozostało kart 19 do dobrania (10 mają w rękach, trzy wymienił Pazura). Liczymy przez zdarzenie przeciwne - że nie otrzyma żadnej dziewiątki. W tych 19 kartach mamy dwie dziewiątki zatem: 1 - (17/19 * 16/18 * 15/17) = 0,2982
Czyli w tym przypadku miałby około 30% szans, że dostanie lepszy układ od Pazury
2) zostawia D, 10, 9, 8 i liczy, że dobierze waleta do strita:
Waletów zostało 3, zatem 3/19 = 0,1579
Czyli w tym przypadku około 16% szans, że dostanie lepszy układ od Pazury
3) zostawia 10, 9, 8 w poście wyżej pominąłem kilka możliwości - bo w sumie to nie takie złe wyjście. Zaraz policzymy ile dokładnie wynoszą szanse Zbrojewicza:
Zostawiając sobie 10,9,8 może liczyć na:
3a) dobranie waleta i 7 do strita: szansa 9/171 (dokładniejsze wartości na koniec) - liczymy to tak (kombinacja 1z3 razy kombinacja 1z3) przez (kombinacja 2z19). W dobieranych kartach zostały trzy walety i trzy siódemki.
3b) dobrane waleta i damy do strita: szansa 6/171
3c) dobranie dwóch dziesiątek: szansa 1/171
3d) dobranie dwóch dziewiątek: szansa 1/171
3e) dobranie dwóch ósemek: szansa 1/171
3f) dobranie 10 i 9: szansa 6/171
3g) dobranie 9 i 8: szansa 4/171
3h) dobranie 10 i 8: szansa 6/171
całość trzeciej opcji daje nam łącznie 34/171 = 0,1988
czyli około 20% szans na to, żeby dostać lepszy układ od Pazury.
Jak widać Zbrojewicz nie wybrał najlepszej opcji, o której pisałem wyżej. Według mnie scenarzyści zdecydowali się tak taki krok, ponieważ:
- chcieli pokazać zdenerwowanie Zbrojewicza i dlatego nie zostawił na ręku dwóch dziewiątek, bo scena była przygotowana tak, żeby wygrał Pazura - i nie chcieli już mieszać w głowie widzowi, który musiałby na szybko analizować poczynania Zbrojewicza (m.in. fakt, że Zbrojewicz zorientował się, że został rozszyfrowany i na szybko wymyśla nową strategię ,,ratunkową''). Zwykły widz by nie ogarnął sensu takiej zagrywki.
- nie każdy widz zna tak dokładnie pokera i chcieli po prostu pokazać do czego chciał dobrać Zbrojewicz
- scena miała tylko pokazać, że Pazura bardzo dobrze zna zagrywki oszustów i sam potrafi ich załatwić ich własną bronią.
Pozdrawiam.
dlaczego pozostało 19 kart do dobierania? 52-13=39, czy to jakaś specjalna odmiana pokera lub jakiś wątek z filmu mi umknął?
5 Card Draw - dobierany polski poker (obecnie nazywany tak przez starych graczy) vel "taksówkowy". Kiedyś w PRLu i w latach 90-tych jedyna powszechnie znana i ostro grana odmiana Pokera w Polsce. W 99,9% przypadków grano talią od 7-ek do Asów.
Dzięki za info, (ja wychowałem się trochę później i głównie na Poker Texas Holdem) w takim razie nie mam uwag co do prawdopodobieństwa obliczanego przez ciebie
Wszystko pięknie policzone.
Jednak w 1) opcji należałoby doliczyć jeszcze możliwość trafienia w tych 3 do danych kartach drugiej pary np. KKx. :)