Bardzo miły, sympatyczny i ładny film. Popieram. :)

Również popieram. Film po prostu... ładny. Dobrze się go ogląda i myślę, że niesie ze sobą więcej, niż tylko rozrywkę.
:)

Podzielam tę opinię. Fajnie się ogląda i ma głębsze przesłanie.

Ja z kolei chciałam zobaczyć ten film tylko ze względu na to, że gra w nim Melvil Poupaud. Parker Posey jakoś mnie irytuje...

Scena w metrze jest naprawdę świetna, cała reszta filmu nie ziębi, ani nie parzy. Można zobaczyć, ale w sumie nie ma się czym zachwycać.

Ja z kolei chciałem zobaczyć ten film ze względu na panią reżyser, córkę Johna Cassavetesa. Nie zawiodłem się, film może nie jakiś wybitny, ale dobrze się oglądało. Tekst że "mój ojciec przypominał mi Bogarta" itd. mam wrażenie, że bohaterka wypowiadała myśli Zoe Cassavetes.