.Lubię efekciarskie filmy ale nie aż tak.Czołgi na ulicach rozwalające auta z ludźmi w środku, brak
grawitacji, ratowanie koleżanki poprzez złapanie jej w locie.To już po prostu przesada ;)
Zgadzam się :) Nadawałby się na olimpiadę tak daleko skacząc, a do tego nigdy wcześniej nie widziałam tak długiego pasu startowego :D
Mimo wszystko musicie przyznać że mimo tych głupich scen jest naprawdę niezły.. Jak dla mnie nie ma konkurencji dla tego filmu a z części na część jest coraz lepiej ;p Ten pas startowy idzie przeżyć - wiadomo jest kilkanaście scen nagrywanych po sobie a dziejących sie w tym samym momencie, natomiast nie mogę przeżyć tej durnej sceny ze złapaniem Letty w locie - totalna porażka.
Nie da się nie przyznać :) Uważam, że jest to klasyka kina wyścigów samochodowych. W tej scenie ,,lotu" Vin Diesel niczym terminator nie odniósł żadnych obrażeń xD Scenarzysta myślał pewnie, że zostanie ona odebrana jako romantyczna scena w środku akcji :D
A wyszło żałośnie, śmiesznie i cholera wie jeszcze jak ;p Całę kino się śmiało.. A przypominam że to miałbyć kulminacyjny moment..
Same efekty, nawet najbardziej przesadzone, okej, raczej nie podoba mi się skala zniszczeń i śmierci (ludzi nieistotnych dla fabuły) w stosunku do wierzeń głównych bohaterów... no ale to nigdy nie miało być ambitne kino.
Hmm, tzc? Bo w moim odczuciu raczej główni bohaterzy nikogo nie krzywdzą, wgl nie widzę związku z tym że nie jest to kino ambitne i giną ludzie. Tzc że w kinie ambitnym nie mogą ginąć masowo ludzie? Ehh to film akcji, jesli chcesz ambitne kino to sobie puść Godfathera 1 na DVD i nie truj ;)