Wiem, że to film akcji, akceptuje to i jestem w stanie znieść kilka głupot.
Ale litości... Kilka pytań.
Jak wrak samochodu, który czołg ciągnął jak gdyby nigdy nic, mógł zrobić to co zrobił?
Ile ten czołg miał na liczniku? Wątpię aby jakikolwiek czołg był w stanie przekroczyć 80km/h.
Latającego Dominica pominę z litości.
Teraz kluczowe. Jak długi był ten pas startowy w finałowej scenie? Rozwaliło mnie to, że przez kilkanaście minut trwa pościg za samolotem na kołach... kilkanaście minut! A gdy w końcu udało się go rozwalić nastąpiło to w ostatniej chwili przed końcem pasa.