Z filmów które były o samochodach i wyścigach zrobiły się bajki typowo sensacyjne z elementami sf :/
Szybcy i Wściekli skończyli się na 3 filmie (Tokio Drift) gdzie istotą były wyścigi. A następne serie z skokami
na sejfy, bronią itd to już nie ta tematyka (jeżdżenie z wielkimi sejfami na łańcuchu przez całe miasto, walki z
czołgami i inne skakanie przez autostrady) teraz auta są tłem jak w wielu innych filmach i niczym się nie
wyróżnia z tłumu