Prawdziwym facetą sie to podoba.

No tak, bo jak ktoś lubi samochody i filmy akcji to jest idiotą.

Nie zapominajmy o tym, że prawdziwym analfabetom również.

Dobra nie podniecaj się.

jesteś debilem jeśli w taki sposób oceniasz ten film, jeśli ci się nie podoba to napisz co ci się w nim nie podoba, daj jakieś argumenty albo chociaż podaj jeden tytuł filmu typu szybcy i wściekli (1 część) który jest od niego lepszy a jeśli nie lubisz tego gatunku filmów (a to wynika z twojego komentarza)to na CH**A komentujesz, pewnie nawet nie oglądałeś tego filmu tylko zobaczyłeś jakiś trailer.

1. Nie ma rzeczy która mi się podobała w tym filmie (poza kobietami)
2. Nie znam innego filmu, który sprowadza się do wyścigów ulicami miast
3. ta strona jest po to żeby komentować filmy
4. oglądałem ten film.

ok, ale ja się zapytałem co ci się w nim NIE PODOBAŁO a ty udzieliłeś odpowiedzi co ci się podobało cytuje: ' 1. Nie ma rzeczy która mi się podobała w tym filmie (poza kobietami) '

film oglądałem parę lat temu i z tego co pamiętam to wszystko mi się w nim nie podobało. Fabuła jest prostacka, postacie są irytujące - "twardzi wytatuowani chłopcy" w ostrych brykach pieprzący w kółko jacy oni to nie są męscy i jak to oni nie uwielbiają współzawodnictwa - jeśli ci to imponuje to albo masz 12 lat, albo jesteś emocjonalnie i intelektualnie niedorozwinięty. To jest styl buraków z wiejskiej remizy z mokrą włoszką na głowie którzy jedyne co są w stanie przeczytać to nazwa modelu samochodu z tylnego zderzeka, tyle że w wersji amerykańskiej. Film o niedorozwiniętych burakach i ich furach nie może być dobry

może dla ciebie to jest słaby film ale najwidoczniej ani troszeczke nie interesujesz się motoryzacją, ja się interesuje, lubie sobie popatrzeć na z tuningowane auta i przenieść się w klimat towarzyszący temu filmowi (tym bardziej że nie ma drugiego filmu o tej samej tematyce który jest lepszy od Fast and the Furious i najprawdopodobniej już nie powstanie). Napisz po prostu że film nie jest w twoim guście.

Mi się tam kobiety w tym filmie tak bardzo nie podobały :/
Może się nie znam, ale jednak wolę normalne dziewczyny, a nie ubrane jak dziwki, jakieś całujące się lesby (chociażby na początku filmu). Nie rozumiem, co ma na celu pokazywanie takich scen i kreowanie jakiejś patologicznej rzeczywistości. Że niby na prawdziwych wyścigach też są takie laski ? Hmm byłem na wyścigach legalnych, z podobnymi autami i na widowni siedziały normalne dziewczyny z chłopakami, którzy nie mieli wielkich muskułów, rodziny z dziećmi itd., więc nie rozumiem po co ta tandeta w tym filmie, a tak poza tym to reszta mi się podobała.

Film dla gimbazy jarajacej sie samochodami. Nie dosc, ze w tym filmie gra aktorska jest kiepska, to na dodatek to sciganie sie po prostej to taki kretynizm, ze nie mam slow. Chcialem sobie ogladnac przed snem taki luzny, szpanerski film, ale to co zobaczylem jest tragiczne. Tym filmem mozna by torturowac wiezniow w Guantanamo, stopniowo obnizajac ich poziom IQ. Powaznie, mam wrazenie, ze gdybym ogladal ten film codziennie, mozg by mi w pewnym momencie eksplodowal.

Tak, tak dziś najlepiej użyć słowa "gimbus" żeby podkreślić się że ma się rację... żałosne. Sam jesteś na poziomie intelektualnym typowego gimbusa bo jak czytam twój tekst to wątpię żebyś skończył trzecią klasę. Kompletne zero argumentów - to że ci się nie podoba nie oznacza że innym też się nie podoba... zaraz - jeśli interesują mnie samochody to jestem "gimbusem"? Świetny tok rozumowania...

Dokladnie tak, "jaranie sie" samochodami kojarzy mi sie z czasami gimnazjum. Ani w podstawowce, ani w liceum, ani na studiach nie slyszalem rozmow o samochodach. W gimnazjum pryszczate ryje nonstop o nich dywagowaly ;d Nic na to nie poradze, ze tak mi sie kojarzy.

Jeśli nie wychowaleś się w czasach techno i conajmniej końcóki 90's to nie zrozumiesz fenomenu i tyle w temacie. Ja z tym filmem wracam do dzieciństwa i czuję to co kiedyś. To jest właśnie magia filmów!

http://www.youtube.com/watch?v=q3yNADjiRkc&feature=related
DNO!

hahahaha! To zes pocisnal argumentem, nie ma to tamto :D
Magia filmow, piekny tekst! Brzmi jak reklama proszku "Omo", kojarzysz ?

Fenomen mam na myśli właśnie to, że wracają wspomnienia. Nikt nie każe wam się zachwycać, a zawsze po ludziach możecie pojeździć więc róbcie to dalej. NO OFFENCE

Wybacz mi moje rozbawienie, ale Twoja wypowiedz naprawde nie trzyma sie kupy. Piszesz -"Jeśli nie wychowaleś się w czasach techno i conajmniej końcóki 90's to nie zrozumiesz fenomenu i tyle w temacie." To ja sie pytam, co ma piernik do wiatraka ? Dalej puentujesz -" Ja z tym filmem wracam do dzieciństwa i czuję to co kiedyś." I ok, masz takie prawo, wspomnienia wywoluje wiele rzeczy, nie tylko kino, wystarczy zapach klopsikow. I w tym wypadku stwierdzenie " To jest właśnie magia filmów! " ma sens(choc niekoniecznie jest to magia najwyzszych lotow,). Tylko dlaczego ow magie laczysz z okresem rozwoju muzyki techno ? Ktory notabene swoj najwiekszy rozkwit mial miejsce zaraz po runieciu berlinskiego muru, a nie jak twierdzisz w koncowce lat 90tych. Chyba latwiej jest ten film polaczyc z wplywem gier na rynek, i zwiekszeniem obrotow finansowych na scenie tychcze gier video. Zwlaszcza z tytulem Need for Speed, ktory zatakowal w 1994 r.

Kojarzysz "pustynną wojnę" w filmie?-utkwiła mi w pamięci klatka, jak jakiś mister wywija laserem a w tle leci techno. Znajdzie się jeszcze pare akcji w których odszukasz to co mam na myśli. Mimo tego może masz racje, że za bardzo wyskoczyłem DO KOGOŚ z tekstem, że nie zrozumie bo(...). Chyba zmierzyłem to za bardzo swoją miarą, co za tym idzie DLA MNIE Fast&Furious zostanie "fenomenem", a dla was może być filmem do obiadu.

haha śmiesznie utkwiła mi w pamięci klatka, a słyszę muzykę. wiadomo o co chodzi ;)

Mi się jedna scena nie podobała z Jesse,dlatego że Dominic latał po trawniku jak delmatyńczyk i jakimś cudem żadna kulka go nie trafiła a jesse zamiast się schować za auto wystarczyło kucnąć to stal jak kołek nie rozumiem tej sceny mogli się bardziej postarać przecież jesse mógł się schować za swoje auto kucnąć itp,ale jak dla mnie jest to najlepsza cześć ma najlepszy klimat jak dla mnie słabo oceniona a w tych nowszych częściach brakuje mi właśnie tych wyścigów w fast five scena z sejfem to też była tragedia.

Akcje z giwerami itp już były przesadzone w tej części i było to na granicy dobrego smaku, jednak film pozostał genialny. Niestety za dużo w kolejnych częściach tłuczenia i strzelania co czyni je dość kiepskimi w porównaniu do 1

True story bro!

Noooł! Monyyyyyka!

No i co się podniecasz? Dla kogoś, kto wstając zastanawia się, czy jego kolejny pierd będzie przypominał bardziej V8 z wtryskiem elektronicznym, czy też V6 z twin-turbo Greddy, filmy z tej serii to objawienie. Można pooglądać świetne wózki, efektowne wyścigi i pościgi a całość ma fabułę, więc da się to odróżnić od relacji z prawdziwego toru. Fakt, że scena wyścigowa jest mocno przerysowana w stosunku do rzeczywistości, ale tylko jeśli mówimy o legalnych wyścigach. Bo nawet w Polsce zdarzają się takie imprezy, jak przedstawione w filmie (choć na mniejszą skalę, dlatego nie jest o nich tak głośno)