Ziomek lepiej lepiej oglądaj film i wyciągaj wnioski. Akurat to ma ciągłość, Brian daje do sprawdzenia odciski Camposa i drugiej osoby, która MOŻE być Bragą, potem kiedy wyskakuje wynik okazuje się, że Campos to Braga. Kim był ten drugi to nie wiadomo. Co tu jest nielogicznego?! Pomijam już fakt, że to były szklanki do whiskey a nie kieliszki.

Jeśli chodzi o logikę to bardziej mnie interesuje fakt, że w najnowszej części znowu mamy do czynienia z Letty, która przecież umarła a akcja nie może się toczyć przed "szybko i wścielke" bo Brian nie jest już agentem pomijając, że 6stka jest kontynuacją 5tki a ta jest zapowiedziana w wyżej omawianym filmie. To jest brak logiki :)

Odpowiedź jest prosta, Letty nie umarła. W filmie mamy powiedziane, że Fenix ostatni raz ją widział gdy paliła się w samochodzie. Może być też tak, że ten samochód palił się bez niej, bo ona zdąrzyła uciec. Wiem, bardzo to naciągane, ale logiki w tych filmach już nie ma od dawna. Zobaczymy co wymyślą.

Ale w jaki sposób okazuje się, że Campos to Braga? No właśnie. Brian od początku założył, że to te drugie odciski należą do Bragi.

Stachu7 w sumie racja chodź byłoby to strasznie naciągane :P
fabcio93 powtórzę jeszcze raz. Bohater kazał sprawdzić odciski na szklankach i powiedział - jeden należy do Camposa a drugi całkiem możliwe, że do Bragi. Specjalnie napisałem "może" wielkimi literami bo to określa niepewność czyli, że nie był pewien a jedynie przypuszczał, zgadywał, miał nadzieje. Okazało się, że C to B w chwili gdy został wydrukowany faks z danymi Bragi. Proszę Cię obejrzyj film raz jeszcze i nie graj w trakcie w jakieś gry.

Oglądałem uważnie właśnie. Nikt nie wiedział przecież jak wygląda Braga. Żadna agencja. O to chodziło, że Brian nie zbierał haków na Bragę, bo te już mieli. Brian miał się dowiedzieć kim Braga w ogóle jest i jak wygląda. A odciski dał do analizy z nadzieją, że Braga już kiedyś gdzieś wpadł, ale pod innym nazwiskiem. I rzeczywiście, działał jako Campos. Brian dając szklanki, nie powiedział, która jest czyja. Z tego by wynikało, że powinny być dwa wyniki. Jedno to zdjęcie Camposa, a drugie tamtego gościa. I to właśnie na tamtego faceta powinny się rzucić harty, naturalnie rzecz rozumując.

Może dlatego że Campos był już gdzieś karany i podał się jako Braga dodali jego odciski i zdjęcie do bazy danych.
Agenci pracujący nad sprawą Bragi nigdy go nie widzieli, gdy komputer znalazł pasujące odciski palców to od razu "pokazał" im zdjęcie Bragi. Proste ;)

To nie łatwiej było po prostu zapytać innych agencji o nazwisko Artur Braga? Nie obaliłeś mojej teorii...

To inna sprawa, że nie sprawdzili kim jest Campos ani nie szukali Bragi w bazie danych. To jest straszne głupota ale tak zrobili. Jeszcze raz Ci powtórzę i więcej tego nie zrobię. Brian nie powiedział ani nie wskazał, którą szklankę tykał Campos, powiedział jedynie, że jedna z nich może należeć do Bragi a druga jest Camposa ale na miłość boską nie określił, która czyja!
Teraz pomyśl co napisałeś - "Z tego by wynikało, że powinny być dwa wyniki.". Już? To teraz pomyśl jeszcze raz i odpowiedz mi na pytanie, po jakiego wała mieli przesyłać faksem, długo idzie, dane obu panów jak w tamtej chwili zagrożenia i konieczności identyfikacji bosa mafii były potrzebne jedynie dane Bragi! Niema znaczenia kim był ten starszy człowiek w różowym krawacie liczył się tylko jeden gracz! Film ma wiele bzdur ale jak można wyrzucać komuś brak logiki jak samemu się jej nie stosuje?!

Wg mnie mogło być tak, że mieli już kiedyś w bazie odciski palców Bragi (w wyniku śledztwa lub czegoś tam), ale nie wiedzieli jak wygląda. Gdy Brian przyniósł kieliszki z odciskami dwóch osób, okazało się że odciski Camposa pasują do Bragi. Jedyną niewiadomą jest skąd oni wytrzasnęli odciski Bragi w przeszłości.

Pierwszy, który mnie jako tako przekonał. Ale jednak Brian nie powiedział, z której szklanki pił Campos. Ja to i tak wciąż uznaję za niedopatrzenie twórców filmu.

yyy, Stachu7 napisał to co ja?
A tego drugiego typka od kieliszków może w bazie nie mieli i nie pokazało wyników?

Nie zupełnie. Ty napisałeś, że mieli też jego zdjęcie. Wiem, że czepiam się szczegółów, ale za dużo refleksji nad tą sceną, żeby przejść obojętnie obok. Możliwość, która mnie przekonuje, to dajmy na to - Braga pił wódę w Polsce, polski odpowiednik Briana wpadł na jego trop, ale znalazł tylko kieliszek z odciskami Bragi, bo wiedział, że właśnie on pił z tego kielona. Zaniósł kieliszek do CBŚ-u, a ci bohatersko oznaczyli jego paluchy, jego nazwiskiem, ale nie dali zdjęcia. Dopiero bohaterscy Amerykanie dopasowali odciski Camposa do odcisków Bragi i rozkminili sprawę, ale już nikt nie pamiętał, że to zasługa naszych bohaterskich służb śledczych.

Najlogiczniej byłoby pomyśleć, że po zbadaniu dostali dwa wyniki - Bragi i jakiegoś gościa X. Z czego Brian wiedział, że jedne odciski należały do Camposa a drugie (X) zakładał że Bragi. Pytanie brzmi dlaczego nie uznano, że Pan X jest Braga? Jeden z wyników był w bazie i dał wydruk zdjęcia Bragi, a najprawdopodobniej drugi dal jakiś inny wynik (czyli Pan X widniał w systemie ale było inne zdjęcie). Stąd wniosek, że Campos=Braga.

Jak Braga znalazł się w systemie? Pewnie kiedyś był notowany, całkiem możliwe że pod innym nazwiskiem, stąd nie było łatwo go namierzyć przez system.

To nie jest szczegół i też od razu zwróciłem na to uwagę. Ta wersja, którą napisałeś na końcu i tak nie pasuje, bo przyjmując, że ktoś wcześniej oznaczył odcisk palca nazwiskiem Bragi to w dalszym ciągu mamy 2 szklanki, a więc i 2 pary odcisków. Campos na pewno jest w bazie jako Campos, więc wtedy powinno wypluć go z jego nazwiskiem od razu w głównej bazie, więc wiedząc, że jedne odciski były jego, to wtedy powinni zająć się odciskami na drugiej szklance. A więc nie ma logicznego wytłumaczenia tej sytuacji. Zresztą w kolejnej części jest taka sama sytuacja z bazą wojskową. Odnajdują jakiś płyn, który używa jednostka wojskowa w Hiszpanii, więc na podstawie tego dochodzą do wniosku, że właśnie ta jednostka zostanie zaatakowana. Jeżeli wcześniej już mieli ten płyn, to na jakiej podstawie dochodzą do wniosku, że ona jest celem? Film z małą ilością fabuły, a i tak ten jej strzępek ma braki.

Fajnie że zauważyłeś ten motyw, tak samo zwróciłem na niego uwagę. I także nie znalazłem wyjaśnienia.

Ciekawa jest natomiast postawa użytkownika dVinci, który coś tu sobie niezrozumiale gdyba, a tobie zarzuca brak uwagi. Gratuluję cierpliwości w rozmowie z nim. Po 2 latach od wpisu, ale mimo to gratuluję :)