Oceniajac jako calosc tej gigantycznej ponad 5 godzinnej produkcji w 2 ratach, uwazam ze film jest bardzo dobry. Nie mam doczynienia z Finska produkcja jak I niewiele wiem tez o historii. Ten film pewnie jest przycmiony przez inne finskie filmy wojenne o Wojnie Zimowej, ale ten film to po prostu epopeja wojenna I nie tylko.
Jest to opowiesc o 3 pokoleniach finskich farmerow zmagajacych sie ze zmieniajaca jak choragiewka na wietrze, sytuacja polityczna w okresie dwoch wojen swiatowych. Opowiesc tak prawdziwa jak brutalna.
W skrocie, malzenstwo otrzymuje kawalek ziemi w dzierzawe od pastora, ktory zarzadza nie tylko kosciolem ale I ziemia nalezaca do parafii. Prowadza naprawde ciezkie ale pobozne zycie, dzieki pracy z kawalka nieuzytkow, mokradel utworzyli wzorowe gospodarstwo rolne. I tutaj zaczyna sie opowiesc, bo to nie tylko historia tej pary ale I ich dzieci I wnukow jak I sasiadow tej malej miejscowosci. Przez ponad 5 godzin filmu widzimy ich zycie na tle zmieniajacej sie historii FInalandii, od rzadow bialych do czerwonych I tak w kolko. Historia burzliwa, krwawa, wzruszajaca. Los bohaterow jest przeplatany wzlotami I upadkami, najczesciej jednak konczy sie tragedia.
Co do stylu filmu, ja osobiscie to porownalbym to do serialu Dom, tyle ze w pigulce I nie w domu ale na farmie. 3 pokolenia ktore walcza, umieraja badz zyja pod dyktando politykow I prowokatorow. Porownuje do Dom, bo film skupia sie na rodzinie I sasiadach w tak ciezkiej sytuacji jakiej znalezli sie mieszkancy Dom. No tyle ze tutaj mamy opowiesc o niemal 20 lat wstecz.
Niewatpliwym plusem filmu jest rzetelnosc historyczna. Pewnie byly tam jakies bledy ale po filmie zainteresowalem sie historia Finlandii I ten film niemal idealnie odzwierciedla to co wyczytalem.
Nastepny plus to aktorstwo, swietnie odgrane role ludzi o roznych charakterach. Niezle polaczone motywy wojenne z obyczajowymi, no i egzotyka historii. Niby Finlandia jest nieopodal, ale sluchajac tego jezyka, widzac tych ludzi wydaje sie to takie egzotyczne i takie.... swojskie. Bo tak naprawde, podobne dramaty przezywali rowniez Polacy po wojnie.
Minusem jest ... zagestnienie akcji. Czesto bylem zagubiony w tych postaciach, kto jest kim itp. Inny minus to dlugosc filmu. Jesli zrobiliby miniserial i podzieli ten film na odcinki z jakims wstepem, przypomnieniem...moze byloby latwiej ogladac.
Zdecydowanie, nie jest to film akcji, piekna epopeja zyciowa pewnej rodziny w okresie dziejowych zwanym rowniez 'lost generation'.
Polecam dla ciekawskich.