PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116327}

Tajemnica Brokeback Mountain

Brokeback Mountain
7,4 193 958
ocen
7,4 10 1 193958
7,6 34
oceny krytyków
Tajemnica Brokeback Mountain
powrót do forum filmu Tajemnica Brokeback Mountain

Jestem ciekawa jaka jest Wasza ulubiona scena??

moja to chyba gdy Jack po raz pierwszy przyjeżdża do Ennisa, ten moment kiedy Ennis go wyczekuje, już wątpi że ten się pojawi, aż tu nagle pod wieczór Jack się pojawia-radość Ennisa bezcenna, później ten pocałunek! Pięknie to zagrali, te emocje, tęsnkota, radość, śmiem twierdzić że w niewielu filmach o miłości kobiety z mężczyzną widziałam takie emocje...
więc jaką scenę Wy lubicie najbardziej ??
Jeszcze jedno, czy uważacie że Jacka faktycznie zabili czy była to tylko wyobraźnia Ennisa?

użytkownik usunięty
wodniczek207

moja nie tyle ulubiona, co taka, która najbardziej zapadła w pamięci to ta, kiedy Ennis i Jack spotykają się, chyba żegnają i Ennis zaczyna płakać, a potem tak bezsilnie wpada w ramiona Jacka.

trudno to stwierdzić. wydaje mi się, że może być to możliwe. Jack był taki bardzo otwarty, nie wstydził się tego tak bardzo jak Ennis (i może być to spowodowane np. wychowaniem. Jack chciał ze swoim partnerem zamieszkać u jego rodziców, żyć jak jedna wielka rodzina, czyli oni prawdopodobnie akceptowali jego orientację. natomiast u Ennisa ojciec jakby na przestrogę pokazywał mu zwłoki tego mężczyzny, którego zabili ze względu na orientację, więc był bardziej wycofany, kochał Jacka, ale chyba nie wyobrażał sobie jakiegoś poważniejszego zwiazku), a wiadomo jakie były wtedy czasy.

użytkownik usunięty
wodniczek207

Mi się najbardziej podobała i wzruszyła końcówka.

Córka Ennisa oznajmia ojcu, że wychodzi za mąż i zaprasza go na ślub. A go obchodzi tylko jedna rzecz: "Czy on Cię kocha?". Twierdząca odpowiedź na to pytanie wystarcza mu całkowicie, aby w pełni akceptować jej ślub i przyjechać na uroczystość (tracąc przez to prawdopodobnie pracę). Potem idzie do szafy, gdzie wisi koszula Jacka i sobie (taka moja interpretaja) wyobraża, że jego córka ma szansę spędzić swoje życie z kimś, kto ją kocha i kogo ona kocha. Coś, czego jemu i Jackowi nie było dane.
No i dokładnie wtedy wchodzi ta piękna główna melodia filmu... arcydzieło.

Bo o to w tym filmie chodzi, aby stawiać miłośc ponad wszystko, nawet jak niesie to ze sobą wiele problemów i nieszczęścia. Ennis się tego bał, ale w końcu (przez kontakt z córką) zrozumiał, że tylko o to w życiu chodzi.

Dobra, muszę przestać pisać, bo się zaraz rozkleję;)

Pozdrawiam

wodniczek207

Mnie też podobała się scena, gdy Jack odwiedził Ennisa oraz gdy Ennis odwiedza rodziców Jacka i znajduję w szafie jego koszulę. Płakałam na tym

ocenił(a) film na 10
wodniczek207

Ten film jest tak piękny, że i scen ślicznych ma parę. Ta o której piszesz jest wyjątkowa. To napięcie oczekującego Ennisa. Alma, która tego nie rozumie. Rozradowany Jack wysiadający z samochodu, moment gdy wpadli sobie w objęcia. Powściągliwy Ennis, który tym razem był tym pierwszym aktywnym, pocałunek, tak piękny, że się zapomina że to jest dwóch mężczyzn. Cudo!
Lubię też drugą scenę w namiocie, gdy zakłopotany Ennis decyduje się przyjść do Jacka leżącego, jak gdyby nigdy nic w namiocie, zmieszany, pewnie zawstydzony, że jednak pragnie bliskości Jacka. Ta scena jest piękna, bo nie ma tu zwierzęcego seksu, tylko jest potrzeba ciepła, kontaktu, czułości, nieuświadomiona miłość, może już wtedy? Jest to pięknie nakręcone, bardzo wiarygodne, mimo, że obaj aktorzy są hetero.
Trzecia moja ulubiona scena zwana z angielska "dozy embrace", gdy we wspomnieniu widzimy młodego Jacka drzemiącego na stojąco przy ognisku i Ennisa obejmującego go od tyłu. Jest to pełna czułości i ciepła scena, ukazująca delikatność Jacka i rzadką czułość u szorstkiego raczej Ennisa, który wtedy nie zdaje sobie jeszcze sprawy z głębi swoich uczuć. Moment później Jack odwraca się za odjeżdżającym na koniu Ennisem i całe jego uczucie, tęsknota (wie przecież, że spędzi cały dzień bez niego) widoczne są jak na dłoni.
Jeszcze jedna piękna scena - podekscytowany Jack jedzie autem setki kilometrów (14 godzin jazdy zdaje się ich dzieliło) do Ennisa, dowiedziawszy się o jego rozwodzie. Podśpiewuje, szczęśliwy, przypuszczając, że rozwód to decyzja Ennisa by zamieszkali razem. Tymczasem Ennis jest z dziewczynkami na weekend, potem musi wrócić do pracy, nie ma czasu dla Jacka. I oznajmia mu, że nie zamieszkają razem. Jack, bardzo smutny, załamany może nawet, wraca płacząc. Wyobrażam sobie jak się nastawił przez drogę na miłość i bliskość, jak tęsknił i cieszył się, że będą razem. A tu klapa, nic z tego nie wyszło, a przecież tak rzadko się spotykali. Decyduje się wtedy na wypad do Meksyku. Może jest to pierwsza zdrada. Ta scena jest dla mnie bardzo wzruszająca. Ennis musi wybierać między miłością do dzieci i Jacka. Jack kochający Ennisa świadomie, w tym momencie stracił chyba nadzieję na szczęśliwą przyszłość.

ocenił(a) film na 1
wodniczek207

"moja to chyba gdy Jack po raz pierwszy przyjeżdża do Ennisa"

Natomiast moja to ta, gdy Jack po raz pierwszy wjeżdża w Ennisa.

ocenił(a) film na 10
wodniczek207

Mam kilka ale najlepsza to tak kiedy Jack przyjeżdza do Ennisa i się całują, a to wszystko widzi żona.
Druga to na samym końcu kiedy Ennis mówi " A niech cię szlag Jack"
Trzecia gdy Jack jedzie autem i płacze.

ocenił(a) film na 10
izka1998

Moja ulubiona to faktycznie ta kiedy Jack przyjeżdża do Ennis'a po długich latach rozłąki! Wszystko jest tak piękne i subtelne... Te wyczekiwanie, później pocałunek pełen rozpaczy i tęsknoty! Rzadko w której produkcji te sceny są tak realistyczne i prawdziwe!
A druga to gdy Ennis przyjeżdża do domu rodziców Jack'a, choć zawsze kiedy nastaje ten moment w filmie, wiem, że za chwilkę będę płakać...

ocenił(a) film na 10
justinnes

Zapomniałam jeszcze o scenie, gdy Ennis i Jack widzą się tak na prawdę po raz ostatni nad jeziorem i we wspomnieniach wracają do chwil, które spędzili na Brokeback. Ta scena też zawsze mnie wzrusza i jest piękna.

wodniczek207

Ja też lubię tą scenę co wymieniłaś :) Jest ona po prostu magiczna :D

Ale najbardziej wzruszającą sceną jest chyba sam koniec, kiedy Ennis otwiera szafę a tam zakrwawiona koszula Jacka Twista i pocztówka Brokeback Mountain.

Ogólnie "Tajemnica..." to bardzo piękny, wzruszający film, do którego często wracam :)

Pozdrawiam. :D

ocenił(a) film na 10
sylwia_92_3

Tam są dwie koszule. Ennisa zakrwawiona pod spodem (ta której szukał, gdy wyjeżdżali z Brokeback, Jack mu ją zabrał na pamiątkę) i na wierzchu koszula Jacka. Potem Ennis u siebie powiesił je odwrotnie, chowając koszulę Jacka pod swoją. To tak, jakby ciągle byli razem...

mardu

Ahaaa, jej ja takiego szczegółu nie zauważyłam. Dzięki na info :)

ocenił(a) film na 10
sylwia_92_3

Ja za pierwszym razem też tego nie zauważyłam. Jak to odkryłam, poraziło mnie. Tak to pięknie jest nakręcone.

mardu

Zgadzam się! Ten film jest niesamowity!

użytkownik usunięty
wodniczek207

Ruchanie w namiocie. Zeby bie bylo, jestem 100% hetero, ale ta scene po prostu dobrze nakrecili

ocenił(a) film na 10

Racja, świetnie nakręcona :)

wodniczek207

dla mnie numerem jeden jest scena, gdy młody Jack stoi przy zapalonym ognisku, podchodzi do niego Ennis, obejmuje go od tyłu, a Jack się w niego wtula i potem się żegnają. drugą taką sceną jest moment, gdy Ennis rozmawia z Laureen po śmierci Jacka i ona mu mówi, że ostatnią wolą jej męża było rozsypanie jego prochów na Brokeback.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
wodniczek207

Napisy końcowe.

ocenił(a) film na 8
wodniczek207

Zgadzam się z powyższymi komentarzami, a od siebie dodam jeszcze dwie sceny - gdy Jack stawia się ojcowi swojej żony podczas wspólnego obiadu i gdy żona Ennisa odkrywa tajemnicę męża - wzruszyła mnie jej reakcja, bardzo dobrze zresztą zagrana.
Też zastanawiałam się nad tym, czy Jack faktycznie zginął w sposób jaki został opoisany przez Lureen, czy w ten jaki ukazany został w filmie jak gdyby oczami Ennisa (?). Czy była to tylko jego wizja? Jednak zastanawiając się nad tym dłużej jestem niemal pewna, że to opcja druga jest właściwa - wskazuje na to sposób, w jaki Lureen rozmawiała z Ennisem. Najwyraźniej odkryła tajemnicę męża (stąd jej oschły ton). Złamanie szczęki i nosa zostało wywołane ciężkim pobiciem, a historia żony była jedynie przykrywką.

ocenił(a) film na 10
detta_odetta

ależ to było oczywiste,że znałą prawdę.Ponieważ kiedy Ennis przyjechał do rodziców Jacka,ojciec opowiadał mu,że Jack miał nowego partnera też niby długoletni przyjaciel rodziny bogacz z żoną,razem chcieli zbudowac dom.
I nie wydaje mi się żeby Jack żył.
Na poczatku Ennis właśnie opowiadał jak traktowano gejów jak ojciec mu pokazał ,20 lat później Jack też zginął z tego samego powodu,przecież to byłoby okropne gdyby żył a Ennis o tym nie wiedział.

kingofpeace

Nie rozumiem, żona Jacka wiedziała? Kiedy się dowiedziała? Nie załapałam jej rozmowy z Ennisem, była taka oschła, niewzruszona i zastanawiałam się czemu. I właśnie nie rozumiem tego co mówił ojciec Jacka. Oni wiedzieli? No i skoro Jack chciał budować dom z jakimś innym facetem to czemu nie był rozwiedziony?

ocenił(a) film na 10
tynka33

Ja z tego wywnioskowałam,że Jack wszystkim powiedział najbliższym.
Dlatego właśnie żona Jacka była tak oschła w stosunku do Ennisa nie tylko z tego względu,że jej mąż okazał się gejem ale podejrzewam iż obarczała też Ennisa winą za śmierć Jacka,bo gdyby nie byli kochankami do "napadu" by nie doszło.
W tym fragmencie jak Ennis jest w domu Jacka z dzieciństwa,jest przecież cała rozmowa prosto przeprowadzona.Jack przyjechał do rodziców przed śmiercią z nowym partnerem oznajmił im,że chcą razem zamieszkać i nieopodal zbudować dom,podejrzewam iż Jack tak naprawdę nie kochał nowego "partnera" albo był nim zauroczony ale tak bardzo chciała zapomnieć o Ennisie.
Po ojcu było widać,że kochał syn ale nawet po jego śmierci nie mógł się pogodził z tym ,że innymi słowy był PEDZIEM.
Widać,że matka była spoko nastawiona do byłego kochanka syna ale ojciec traktował go trochę z pogardą.
Można również gdybać,że to teść Jacka nasłał na niego tych zabójców,od początku nie był do niego dobrze nastawiony,a Jack chyba raczej się potem już nie krył ze swoją orientacją,albo po prostu osiedlowi bardzo mili sąsiedzi stwierdzili sami z siebie,że nie będę tego tolerować.

ocenił(a) film na 10
wodniczek207

u mnie najwięcej emocji wywołuje scena kiedy Ennis jest w pokoju Jacka i znajduje tę jego koszulę a druga ostatnia kiedy jego córka zapomina swetra,więc chowa do szafy a tam wisi ta koszula i zdjęcie Mountain.
Na ostatniej wiecznie ryczę i to wprost spazmy.
Cały film świetny,gra aktorska na naprawdę wysokim poziomie szczególnie,że byli to tak młodzi aktorzy

ocenił(a) film na 4
wodniczek207

Moja to ta kiedy zostaje pokazane jak kończy ten koleś który parę razy w filmie napadał na ludzi tylko dlatego że miał zły humor - patrz np. skatowanie biednego kierowcy któremu przed barem niemal wbiegł pod auto. Aż się uśmiechnąłem kiedy chuligan dostał w końcu za swoje od kolejnych osób które zapewne napadł w swojej agresji. Dziwi mnie tylko że niektórzy nie dostrzegli tego i myślą że to tamci napadli go w tym polu a nie na odwrót olewając wszystkie poprzednie wskazówki pokazujące ślepą agresję jednego z głównych bohaterów.

Ta scena uczy że napadanie postronne osoby może się w końcu źle skończyć dla agresora co jest dość krzepiące w tym złym świecie.

Inne sceny które mnie wzruszały to momenty kiedy ich żony dowiadywały się o tym jak są zdradzane przez swoich niewyżytych mężów. W przeciwieństwie do fanatycznych wielbicieli tej dwójki mi trudno było nie zadumać się nad smutnym losem jaki zgotowano im i dzieciom.

No to chyba tyle :).

ocenił(a) film na 9
tc1987

- pierwsze spotkanie po 4 latach!
- pierwszy wypad na BM po 4 latach i cała rozmowa przy ognisku, zwłaszcza:
Ennis: dziękowałem Bogu
Jack: za co?
E: za to, że nie zabrałeś harmonijki... jaka cisza i spokój!
J: [po chwili] Wiesz, że mogłoby tak być? Dokładnie tak jak teraz. Zawsze.

- ostatnia rozmowa Jacka i Ennisa na BM
- oczywiście scena z koszulą
- "prawda jest taka, że czasami brakuje mi ciebie tak bardzo, że ledwo mogę to znieść"
...

tc1987

???
Przecież to Ennis pobił kierowcę, a Jack zginął na końcu, więc bredzisz. :)
Co do żon - to mi tam też ich było szkoda, zwłaszcza Almy - ale to nie znaczy, że nie kibicowałem Ennisowi i Jackowi. Nie wina Almy, że wyszła za geja. W innych czasach i w innym miejscu by nie wyszła, bo Ennis związałby się z Jackiem. Innymi słowy - Alma jest ofiarą homofobii w takim samym stopniu, jak Jack i Ennis.
Homofobia krzywdzi wszystkich, ale to wiadomo.

ocenił(a) film na 8
wodniczek207

Scena w której Ennis zapina wiszącą w jego szafie koszulę nieżyjącego już Jacka. Mam tę scenę przed oczami do dziś. Film widziałam dwa razy i za każdym razem miałam łzy w oczach.

wodniczek207

Po co ja w to weszłam ;_; JAK TO NIE ŻYJE!!!!!!!!!!!?????

wodniczek207

Nie wiadomo, jak to z tą śmiercią Jacka, ale właśnie o to chodzi. W opowiadaniu Proulx też nie wiadomo: czy to było morderstwo, czy wypadek.

A co do sceny to ja tam nie wiem. W całym filmie nie ma sceny, której bym nie lubił. :P
Ale za najbardziej rozkoszną zawsze uważałem tę, w której Jack, kiedy pierwszy raz są na BM, zaczyna udawać przed Ennisem, że ujeżdża byka na rodeo. Ilekroć ją oglądam, śmieję się jak głupi. Przeurocze. :)

No, ale wiadomo, film nie ma słabych momentów. Sceny w tym filmie są albo wybitne albo doskonałe albo perfekcyjne. Innych brak. :P

użytkownik usunięty
Davus

Już my wiemy, którą scenę ty najbardziej lubisz.

Nudzisz mnie.

użytkownik usunięty
Davus

Odrzucasz mnie? Jesteś niestały, Davus!

Typowy homofob: niby nie lubi gejów, a się martwi, kiedy gej go porzuca! :)

użytkownik usunięty
Davus

Zdemaskowałeś mnie. Zaraz wyjdę z szafy.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
wodniczek207

Moja ulubiona scena, to gdy Enis przytula kurtkę zabrudzoną krwią z ich wcześniejszego spotkania przed latami, już po śmierci Jacka. Takie emocje we mnie wywołała ta scena, jak mało co.

wodniczek207

Widzę, że dla wielu osób najpiekniekjszą sceną jest scena z koszulą. Dla mnie również. Ale czy dostrzegliście, że pod niebieska, dżinsową, zakrwawioną koszulą Jacka znajduje się koszula w kratkę, którę Ennis "zgubił" ? (wyjeżdżając mówi : "nie mogę sobie darowac, że zostawiłem tę cholerną koszulę"). Jack po prostu ją zabrał :) Chciał mieć przy sobie jakiś kawałek Ennisa, coś, co będzie mu o nim przypominać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones