strasznie szkoda, że właśnie w ten sposób zostało pokazane obrona Westerplatte. Oglądałam film z napisami angielskimi, czasami zdarzało mi się przeczytać tłumaczenie i co mnie zdziwiło: napisy angielskie wydawały się bardziej pasować do kontekstu, stąd mam wrażenie, że scenariusz został napisany w języku angielskim i ktoś po prostu przetłumaczył go na polski, co jest porażką, więc nawet aktorom widać, że źle się to grało. Co więcej, filmy historyczne z założenia powinny pokazywać bohaterstwo, a tutaj ukazały same wady i słabości Polaków. Nie rozumiem. Przez sam szacunek dla tych ludzi, którzy tam zginęli powinno być to ukazane w lepszym świetle ( nasuwa mi się myśl, że jesteśmy mega zakompleksionym narodem i chyba powinnyśmy brać przykład z innych krajów, które to potrafią docenić to kim są) a tymczasem tutaj Polacy tylko piją albo ganiają się nago po plaży- po czym na koniec mówi się o ich bohaterstwie, co się wydaje być paradoksalne i groteskowe. Jedyną osobą, której rola moim zdaniem została zagrana i przedstawiona dobrze to osoba Franciszka (Kuby) Dąbrowskiego. Ogólnie nie polecam oglądania tej słabej produkcji.