Lubię film noir, ale strasznie mnie irytuje dziurawa i bezsensowna fabuła. Tutaj jest tego aż nadto...
Bogata wdowa wynajmuje jakiegośtam reportera aby odnalazł mordercę jej męża. Męża, którego ona sama zabiła. No, oczywiście nie jest to takie proste, bo ona tak naprawdę chce, żeby nasz bohater odnalazł filmik kompromitujący bogatego miliardera. Tylko że zapomniała o tym fakcie poinformować reportera... Genialne.
Bogaty miliarder szantażuje jakiegośtam reportera, aby odnalazł kompromitujące go materiały. Po co korzystać z usług profesjonalnej agencji detektywistycznej, która w 2 dni wytropiłaby skąd nadawane są listy...
Mięśniaki miliardera (wiadomo, miliarderzy wynajmują tylko bezmózgich zabijaków) biją reportera, strzelają do dziecka i opiekunki, przeszukują niedbale bohatera i jego dom. Wszystko to w poszukiwaniu karty microSD, którą przy odrobinie wysiłki można sobie schować w uchu albo pod paznokciem. No i oczywiście pomimo faktu, że ów reporter już był wystarczająco zmotywowany do współpracy. Idiotyzm.
Po przekazaniu materiałów miliarderowi, reporter otrzymuje od niego kluczyk. Ten jeden kluczyk który posunie fabułę do przodu, ten którego bohater potrzebuje aby zakończyć sprawę. Oczywiście miliarder nie może wiedzieć, że bohater potrzebuje tego klucza... ale co tam. Kierownik planu dał mu kluczyk, reżyser kazał podać bohaterowi - więc to zrobił.
Na domiar złego, nawet opis na filmweb nie jest prawdziwy. "Nowy Jork, połowa lat 90." G... prawda, akcja dzieje się mniej więcej w latach 2013-2015.
W dodatku tłumaczenie w kinie wołało o pomstę do nieba. Dystrybutor postanowił wynająć trzynastolatka wspomagającego się Google Translate. Musiałem się skupić, żeby nie czytać napisów na dole ekranu... "I have an agenda" zostało przetłumaczone jako "mam kilka zadań". Litości!
co do fabuly- czepiasz sie, logika zdarzen w tym ypie filmu nie jest najwazniejsza. wazniejszy jest klimat, a ten byl wzorcowy: detektyw, femme fatale, deszcz (no dobra, deszczy nie bylo, ale nie bylo tez milo i slonecznie) i fajki :)
co do tlumacza, pelna zgoda :)